Uśmiechnij się (18 marca 2008)

Redakcja

Spotykają się dwaj przyjaciele:
- Słyszałem, że już nie chodzisz z tą atrakcyjną blondynką.
- Lekarz mi zabronił.
- A na co była chora?
- Na nic, ten lekarz to jej mąż.

Przez wieś przejeżdża cyrk. Nagle dyrektor widzi, jak w górę wyskoczył chłop, zrobił dwa salta na wysokości komina i wylądował na ziemi.
Dyrektor biegnie do tej zagrody:
- Panie, ja pana angażuję do cyrku, będę panu płacił 10 tysięcy miesięcznie.
- Iiii, panie, za 10 tysięcy to ja się nie będę walił codziennie obuchem w stopę.

Policjanci grają w brydża:
- Pas, pas, dzwonek.
- To ja pójdę otworzyć.

Dziadek rozmawia z wnuczkiem:
- Kiedy miałem tyle lat co ty, wnusiu, podejrzewałem, że w życiu najważniejsze są pieniądze...
- A co teraz o tym sądzisz, dziadku?
- Teraz to mam pewność.

W kiosku:
- Dzień dobry, czy jest aviomarin?
- Nie ma.
- W takim razie plastikową torbę proszę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska