Uśmiechnij się (22 lipca 2008)

rys. Andrzej Czyczyło
rys. Andrzej Czyczyło

Do rolnika puka jakiś obcy facet:
- Przepraszam, ile kosztuje pana krowa?
- A skąd pan jest, z urzędu skarbowego czy ze skupu?

Kolega dzwoni do kolegi:
- Stary, wpadnij do mnie jutro, pojedziemy na ryby.
- Ale ja nie potrafię łowić.
- A co w tym trudnego? Nalewasz i pijesz.

Matka tłumaczy synowi:
- Ile razy mam ci powtarzać, że cię urodziłam, a nie ściągnęłam z internetu.

- Kochanie, twój lekarz dzwoni...
- O nie, powiedz mu, że jestem chory.

W warsztacie kierowca pyta mechanika:
- Wie pan, jak jadę 170 km/h, to coś mi zaczyna stukać w silniku. Co to może być?
- Pewnie anioł stróż.

W pubie:
- Jest ciemne piwo?
- Nie, ale mogę zgasić światło.

- Janie, przysuń mi fortepian.
- Jaśnie pan hrabia będzie grał?
- Nie, zostawiłem na nim kieliszek wina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska