Dziś przed południem do jednego ze sklepów przy ul. 1 Maja w Opolu wszedł około 30-letni mężczyzna. Poprosił o ramkę do fotografii, za którą zapłacił dwustuzłotową monetą. Kupujący przekonywał, że jest ona ze srebra.
Sprzedawca miał wątpliwości. Zadzwonił więc do szefa, który polecił przyjąć pieniądze i wydać resztę.
- Niestety okazało się, że moneta jest fałszywa - wyjaśnia nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Nie był to dziś jedyny przypadek płacenia fałszywymi pieniędzmi w Opolu. Takie próby podejmowano jeszcze dwukrotnie w sklepach przy ul. Koszyka i Niemodlińskiej.
- Sprawdzamy teraz, czy wszystkie te przypadki łączą te same osoby - mówi Maciej Milewski.
Każdego roku na Opolszczyźnie dochodzi do kilkunastu przypadków płacenia fałszywymi pieniędzy. Ile fałszywek jest w obiegu, tego nie wiadomo.
Dlatego policjanci radzą: jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, czy pieniądze, którymi ktoś chce nam zapłacić, są prawdziwe, sprawdźmy to.
- Zawsze możemy zadzwonić do Narodowego Banku Polskiego i zapytać, czy moneta o takim nominale, z takim rewersem i awersem, jest dopuszczona w Polsce jako środek płatniczy - radzi nadkomisarz Milewski. - Jeśli chodzi o banknoty, to najprościej sprawdzić je w świetle ultrafioletowym. Warto też poczytać broszury opisujące zabezpieczenia.
Za wprowadzenie do obiegu fałszywych pieniędzy grozi do 10 lat więzienia. Za ich fałszowanie za kratki można powędrować nawet na 25 lat!
- Dlatego przestrzegamy tych wszystkich, którym tak z ciekawości przyjdzie do głowy pomysł, by wydrukować na domowym sprzęcie banknot i spróbować wpuścić go w obieg - mówi Maciej Milewski. - Fałszerstwo pieniędzy to surowo karana zbrodnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?