Od dobrych kilkunastu lat w mojej ocenie festiwal był imprezą coraz smutniejszą. Koncertów było mało, imprez towarzyszących też mniej. Ale najgorsze było to, że organizatorzy w ostatnich latach w ogóle nie szanowali zgromadzonej w amfiteatrze publiczności.
Zdarzało się, że show wycelowane było w telewidzów i przerwy w transmisji powodowały, że zgromadzona w amfiteatrze publiczność nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Zastanawiałem się czy przypadkiem zamiast płacić za wstęp do amfiteatru widzowie nie powinni mieć płaconych honorariów za odgrywanie publiczności, jak to bywa w niejednej telewizyjnej produkcji.
Zastanawiałem się gdzie podziały się te cudowne festiwalowe noce, w trakcie których artyści spontanicznie bisowali, a uczestników koncertów zastawał w amfiteatrze blady świt? Ostatnio koncerty sformatowane były w czterdziestopięciominutowe bloki, żeby dało się między nimi łatwo wstawiać spoty reklamowe. Na dodatek nikt nie zadawał sobie trudu by, to wszystko jakoś ukryć przed widownią.
20-30 lat temu, gdy przychodziliśmy na koncert mimo stałej obecności kamer telewizyjnych, zwykle nie było wiadomo czy i jak duże fragmenty koncertów pojawią się w telewizorach. Festiwal był dla zgromadzonej w amfiteatrze publiczności. Ostatnio znakiem czasu była zapowiedź prowadzącego koncert: „Uwaga widownia, za 30 sekund wchodzimy na antenę!” Jak będzie teraz?
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/0.webp)
Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?