W aż 800 zakładach na Opolszczyźnie są wolne miejsca pracy. Niskie stawki odstraszają

Tomasz Kapica
W marcu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw na Opolszczyźnie wyniosło  3776,89 zł. Dla porównania w woj. śląskim było to 4387,84 zł, a na Dolnym Śląsku  - 4078,89 zł.
W marcu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw na Opolszczyźnie wyniosło 3776,89 zł. Dla porównania w woj. śląskim było to 4387,84 zł, a na Dolnym Śląsku - 4078,89 zł. sxc.hu
Najwięcej pracy jest w przemyśle. Opolan zniechęcają jednak stawki. - Zapłaćcie uczciwie, to ludzie będą robić - mówi wielu szukających pracy i .. wyjeżdża albo do innych regionów, albo za granicę.

Zakładów przemysłowych przybywa między innymi powiecie strzeleckim. - W zasadzie każdy, kto chce podjąć pracę, to ją znajdzie - podkreśla Roman Kus, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Strzelcach Opolskich. - Najczęściej proponowane stawki są jednak zbliżone do najniższej krajowej pensji (1750 złotych brutto -red.). Część bezrobotnych pyta nas wprost, dlaczego oferujemy im tak niekorzystne, ich zdaniem, oferty. Ale to nie od nas zależy, kto ile chce płacić.

Najczęściej odmawiają ci, którzy z najniższej pensji musieliby płacić jeszcze po 200-300 złotych za dojazd do miejsca pracy. - Komunikacja PKS jest już bardzo słaba, paliwo do własnego samochodu wciąż relatywnie drogie. Nie oszukujmy się, nie ma szans, żeby się za to utrzymać - mówi nam  Wojciech Zadra, bezrobotny spod Kędzierzyna-Koźla, który odrzucił kilka ofert w montowniach powstałych niedawno na zachodzie Opolszczyzny.

Roman Kus nie chce bronić polityki pracodawców, ale tłumaczy, że sytuacja w najbliższym czasie nie ulegnie diametralnej zmianie. - Taką fabrykę stawia się w dwa miesiące. Ale firmy z Zachodu inwestują właśnie u nas, bo liczą na tanią siłę roboczą - tłumaczy. - Jeśli nie będzie chętnych tu, wówczas mogą przenieść się na wschód.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że na Opolszczyźnie jest aż 800 zakładów, które mają wolne miejsca pracy. 90 procent z nich to firmy prywatne. Aż 300 to zakłady przemysłowe, najczęściej montownie, które szukają przede wszystkim niewykwalifikowanych robotników. 150 to  przedsiębiorstwa działające w handlu i usługach związanych z naprawą samochodów, a około 70 to firmy transportowe i magazyny. 

Roland Wrzeciono, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, tłumaczy, że problem nie jest łatwy do rozwiązania. - Naszym zadaniem jest sprowadzanie inwestorów. Robiąc to, staramy się przedstawić nasz region w jak  najlepszym świetle - mówi dyrektor OCRG. - Oczywiście inwestorzy mają wiedzę na temat tego, że Opolszczyzna jest miejscem, gdzie migracja zarobkowa jest duża. I że ludzie, którzy nie są zadowoleni z ofert pracodawców, łatwiej niż w innych regionach decydują się na wyjazd za granicę bądź podjęcie zatrudnienia w sąsiednich województwach.

Wrzeciono dodaje jednak, że coraz więcej firm będzie jednak skłonnych płacić więcej niż najniższe przewidziane prawem stawki. - Tak jest z Parkiem Metalchem, który potrzebuje do pracy 160 osób. Pracodawca ma swoje wymagania, ale jednocześnie oferuje stawki  uzależnione od kwalifikacji - tłumaczy.

W marcu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw na Opolszczyźnie wyniosło  3776,89 zł. Dla porównania w woj. śląskim było to 4387,84 zł, a na Dolnym Śląsku  - 4078,89 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska