W brzeskim więzieniu budują kuchnię

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Za rok więzienna kuchnia, której szefuje sierżant sztabowy Marek Bortnik (na zdjęciu), przeniesie się z sutereny do nowego budynku.
Za rok więzienna kuchnia, której szefuje sierżant sztabowy Marek Bortnik (na zdjęciu), przeniesie się z sutereny do nowego budynku. Jarosław Staśkiewicz
To największa w ostatnich latach inwestycja w zakładzie karnym w Brzegu.

Dzisiaj posiłki dla osadzonych przyrządzane są w nieźle wyposażonej kuchni, która znajduje się jednak w suterenie zakładu karnego. A ponieważ budynek więzienia to już wiekowy zabytek, więc warunki pracy kucharzy są spartańskie.

- Dlatego nasza dyrekcja od wielu lat zabiegała o budowę nowej kuchni, która będzie spełniała wszelkie normy - mówi major Sławomir Kolczyk, rzecznik brzeskiego zakładu karnego.

Udało się w tym roku i przed dwoma tygodniami ruszyły pierwsze prace budowlane. Kosztem 2,88 mln złotych powstanie nowy budynek z pełnym wyposażeniem.

- Kuchnia będzie służyła nie tylko osadzonym odbywającym karę w Brzegu, ale również skazanym z Zakładu Karnego w Grodkowie - dodaje major Kolczyk.

Zakończenie robót zaplanowane jest na październik przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska