O stworzeniu strefy w gminie Dąbrowa mówi się już od kilku lat. Starania wspierały także władze Opola, gdzie brakuje dużych terenów inwestycyjnych, a te ma właśnie sąsiednia Dąbrowa.
Gotowy projekt planu dla strefy o powierzchni 108 hektarów zakłada, że będzie to miejsce nowoczesnego i nieuciążliwego przemysłu. Do tej pory strefa jednak nie powstała, choć odpowiednie dokumenty już dawno złożono w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Problemem okazało ponad 30 hektarów gruntów rolnych trzeciej klasy. Wprawdzie nie są specjalnie wartościowe, ale to minister rolnictwa specjalną decyzją musi je odrolnić. Tej decyzji wciąż brakowało.
- Ale już jest, wydano ją w październiku - informuje Grzegorz Sawicki, kierownik opolskiego biura Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Odkąd zostałem kierownikiem biura, to był jeden z tych tematów, które postawiłem sobie jako te do szybkiego załatwienia. W sprawę zaangażował się również Andrzej Butra, dyrektor opolskiego oddziału ANR, a swoje dołożyli też urzędnicy gminy Dąbrowa.
Sawicki nie ukrywa, że tereny w Dąbrowie są bardzo atrakcyjne i co ważne, mają jednego właściciela (ANR), a to ułatwia rozmowy z potencjalnymi kupcami. Minusem jest brak odpowiedniego dojazdu do przy szłej strefy.
Jeszcze niedawno Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad deklarowała, że znajdzie pieniądze na budowę ronda, ale na deklaracjach się skończyło.
- To jest problem, ale nie na tyle duży, aby tereny w Dąbrowie nie znalazły się w strefie. Myślę, że wszystkie formalności np. związane z uchwaleniem planu zagospodarowania uda nam się zakończyć w 2015 roku - mówi Sawicki.
Co ważne, pieniądze na u zbrojenie strefy może zapewnić Aglomeracja Opolska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
