W Dębskiej Kuźni będzie nowa remiza

Natalia Popczyk
Natalia Popczyk
Gerard Łysy (z lewej): - Mury przeżarte były przez sole nawozów sztucznych. Obok stoją Jan Łysy i Jan Jakuczek.
Gerard Łysy (z lewej): - Mury przeżarte były przez sole nawozów sztucznych. Obok stoją Jan Łysy i Jan Jakuczek. fot. Andrzej Jagieła
W miejscu starej stodoły druhowie stawiają nową remizę. - Wszystko robimy własnymi siłami - mówi prezes Jan Łysy.

To będzie remiza, na którą druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej z Dębskiej Kuźni czekają kilkadziesiąt lat. - Jednostka z tej wsi jako jedyna w gminie nie ma jak dotąd siedziby z prawdziwego zdarzenia - mówi Jan Jakuczek, strażak, pracownik Urzędu Gminy w Chrząstowicach.

Dotychczasowa siedziba OSP, jeśli tak można nazwać wiekowy garaż przy ul. Kolonia, mogła pomieścić jedynie bojowego żuka i osprzęt do niego. - Wcześniej był to również prywatny garaż jednego z rolników - mówi Paweł Sladek, sołtys Dębskiej Kuźni.

Nowa remiza powstaje kilkadziesiąt metrów obok, w miejscu, gdzie przed laty była murowana stodoła kółka rolniczego.
- Pamiętam, jak w tej stodole młóciliśmy zboże - wspomina sołtys. - Potem w niej były biura prywatnej firmy. Jak ta przestała działać, wówczas władze gminy zadbały o to, by obiekt ten przekazać strażakom.

W ubiegłym roku zabrali się do jego porządkowania. Pierwotnie zakładano adaptację budynku, lecz po dokładnym zbadaniu murów i ścian nośnych okazało się, że konieczne będzie ich częściowe rozebranie.
- Wystarczyło mocniej uderzyć młotkiem, a cegły kruszyły się, jakby były zrobione z masy solnej - mówi strażak Gerard Łysy. - Przeżarły je magazynowane tam kiedyś nawozy sztuczne. Zdecydowaliśmy się na poważniejszą inwestycję.

Wiosną rozebrali mury, wykopali i wylali solidny fundament, na którym wznieśli nowe ściany.
- Wszystko robimy siłami strażaków - mówi prezes Jan Łysy. - Remiza będzie nam służyła przez sto lat.

Pomocni okazali się również liczni sponsorzy, dzięki którym mają nowe bramy do garażu, gotową więźbę dachową i kostkę brukową.

- W sumie zebraliśmy ponad 60 tysięcy złotych - mówi Jan Jakuczek. - Kwestią czasu jest zakończenie przebudowy.
W remizie będzie miejsce na dwa wozy bojowe, zaplecze magazynowe i socjalne oraz biuro zarządu OSP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska