W Głubczycach strażacy ratowali wystraszonego kota, w Prudniku - tonącego psa

Artur  Janowski
Artur Janowski
Archiwum/zdjęcie ilustracyjne
Do nietypowych interwencji doszło w Głubczycach i Prudniku. Niestety kota nie udało się uratować.

W sobotę w Głubczycach kot wszedł na słup energetyczny i nie potrafił zejść. Do przestraszonego zwierzęcia wezwano straż pożarną.

Strażacy próbowali zdjąć zwierzaka, ale ten zamiast poczekać na pomoc, w pewnym momencie dotknął przewodów energetycznych i został porażony prądem. Niestety kota, który natychmiast spadł na ziemię, nie udało się uratować.

W Prudniku strażacy pojechali do... psa. Zwierzę utknęło w rzece Prudnik pomiędzy kawałkami kry. Przemoczonego i wystraszonego psiaka udało się wydostać z rzeki.

Strażacy przypominają, że gdyby pies był na smyczy, ich interwencja byłaby niepotrzebna.

Zobacz też: Opolskie Info [9.03.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska