W Kędzierzynie-Koźlu nie trzeba już korzystać z szamb. Zakończono gigantyczną inwestycję

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Już 98 procent mieszkańców ma możliwość podłączenia się do kanalizacji ściekowej. Rozbudowa sieci pochłonęła ponad 22 miliony euro.

Za tą kwotę położono 90 km nowych kanałów na 9 osiedlach i zmodernizowano 11 km już istniejących rurociągów. Prace trwały kilka lat.

- Obecnie 98 proc. mieszkańców ma możliwość podłączenia się do kanalizacji ściekowej. To była wielka inwestycja, ale bardzo potrzebna temu miastu - podsumowuje Róża Jarosz, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.

Pozbawieni takiej możliwości są jeszcze tylko mieszkańcy ul. Wyspiańskiego i Przyjaźni. Ale nie wszyscy, którzy mają taką szansę, podłączyli się do miejskiej sieci.

- Nie zrobiło tego około 7 procent mieszkańców - tłumaczy Róża Jarosz.

Rozbudowa kanalizacji ściekowej to część wielkiego projektu, finansowanego głównie z unijnych pieniędzy. Oprócz tego modernizowana jest miejską oczyszczalnia ścieków, a także odnawiana jest kanalizacja burzowa.

Prace przy tej ostatniej są wyjątkowo uciążliwe dla mieszkańców, gdyż wymagają rozkopania dziesiątek ulic.

- W czerwcu powinny się one zakończyć - szacuje Róża Jarosz.

Koszt wszystkich robót, finansowanych z tzw. funduszu spójności, to ponad 44 mln euro.

Jest to największa inwestycja w dziejach miasta.

Czy wobec osób, które nie chcą się podłączyć do kanalizacji, będą wyciągane konsekwencje? Czytaj w czwartek w papierowym wydaniu tygodnika Kędzierzyna-Koźle - Głubczyce, będącego dodatkiem do Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska