Korona stoi w garażu okazałego gospodarstwa Renaty Chromik.
- Uważajcie, żeby tylko niczego nie uszkodzić. Musimy się z nią obchodzić bardzo delikatnie - pani Renata instruuje pozostałe panie, gdy wyciągają cudo na podwórze.
Dzieło jest już na ukończeniu. Do zrobienia pozostał jeszcze tylko krzyż, który zwieńczy szczyt korony. Jego metalową konstrukcję panie zdobią... prażoną kukurydzą. Ziarno obok ziarna, trzeba je przyklejać bardzo dokładnie. To ciężka i żmudna praca, ale końcowy efekt wynagrodzi trudy.
- Już ponad miesiąc będzie, jak pracujemy nad tą koroną. Niech nikt sobie nie myśli, że coś takiego można zrobić w kilka dni. Kto wcześniej nie zacznie, ten na dożynki nie zdąży - zaznacza sołtys Bierawy, Renata Strużyna.
Zaczęło się od metalowego stelaża, który jeden ze stolarzy osadził na solidnej drewnianej ramie. Ale nie według własnego widzimisię, tylko porządnego projektu. Panie we wsi, zanim przystąpiły do jakichkolwiek prac nad koroną, musiały ją najpierw zbudować w głowie.
- Ma się trochę tej wyobraźni - uśmiecha się Elwira Chromik, kolejna z dwunastu pań, które tworzyły koronę.
Gdy konstrukcja była już gotowa, panie mogły przystąpić do jej ozdabiania. Służy do tego uprzednio wysuszone zboże. Do wykorzystania są wszystkie rodzaje: pszenica, żyto, owies, jęczmień.
- Umawiamy się, że nawijamy na stelaż na przykład po dwadzieścia kłosów i staramy się tego trzymać. Chodzi o to, aby zachować proporcje - mówi sołtyska wsi.
Przez ponad miesiąc panie poświęcały na to około pięciu godzin dziennie!
Pod lupą
Pod lupą
Koronę żniwną, która reprezentować będzie Bierawę, wykonały panie: Elżbieta Strużyna, Renata Chromik, Elwira Chromik, Barbara Szczombrowska, Ewa Muskała, Monika Stelmach, Danuta Mrozik, Renata Strużyna, Jadwiga Skolik, Edyta Ficoń, Helga Maksymiuk, Justyna Strużyna.
- To nie tylko ciężka praca, ale i okazja do spotkania z koleżankami, podyskutowania - wyjaśniają gospodynie.
Takich koron jak ta z Bierawy w niedzielę będzie ponad dwadzieścia. Mieszkanki tej podkozielskiej wsi mają jednak nadzieję, że to ta zrobiona przez nie będzie się licznie przybyłym gościom podobać najbardziej.
Dziś kobiety będą jeszcze przystrajać wieś. Przy ulicach pojawią się rozmaite figury wykonane ze zboża, między innymi koty.
- Kiedyś jeszcze same piekłyśmy ciasto. Teraz robi to już nasz piekarz. Ale to my będziemy je sprzedawać w niedzielę na wiejskim boisku podczas zabawy. Będzie można go spróbować za symboliczną złotówkę - mówią panie.
Wszyscy we wsi bardzo się cieszą, że to właśnie Bierawie przypadła organizacja tegorocznych dożynek wojewódzkich. Szczególnie że dziś to bardziej przemysłowa niż rolnicza gmina.
- Zostały tu zaledwie dwa gospodarstwa. Wokół rozwijają się zakłady i prywatne firmy. Ale skoro są jeszcze ludzie, którzy żyją z rolnictwa, to do święta plonów trzeba się porządnie przygotować.
Wicewójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń zaznacza, że będą to pierwsze po drugiej wojnie światowej dożynki wojewódzkie na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
- Chcieliśmy je zorganizować już rok temu, byliśmy nawet do tego świetnie przygotowani, ale wypadło na Byczynę. W tym roku to my zaprezentujemy się w roli gospodarzy - mówi Krzysztof Ficoń.
Program
5 września
17.00 Prezentacja artystyczna zespołów gminnych
18.30 Big Band - Miejska Orkiestra Dęta "Azoty"
20.00 Zabawa taneczna z zespołem BOSS
6 września
11.00 Wymarsz korowodu dożynkowego z kościoła Trójcy Przenajświętszej na boisko sportowe LZS Bierawa
12.00 Uroczysta Msza św. Dziękczynna
13.30 Pokaz musztry paradnej
14.00 Gala Dożynkowa
15.00 Zespół Folklorystyczny "Mały Śląsk"
17.00 Bier Boys - muzyka folkowa
19.00 Gwiazda wieczoru - Czerwone Gitary
20.30 Zabawa - Leszek Wiklak z zespołem Black&White
21.00 Pokaz sztucznych ogni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
