Dziewczyna próbowała go powstrzymać, ale to nic nie dało. Pobiegła więc po pomoc. Kiedy na miejsce przybyli strażacy, chłopaka już tam nie było.
- Nie mamy pewności, czy wskoczył do rzeki - mówi mł. asp. Marcin Greń z nyskiej policji. - Dlatego poszukiwania toczyły się dwutorowo. Strażacy przetrząsali okolice rzeki, a my sprawdzaliśmy, czy mężczyzna nie poszedł do znajomych czy rodziny.
Wczoraj poszukiwania 28-latka trwały do godz. 20.30. Ze względu na ciemności zostały przerwane. Dziś wznowiono je o 8.00. Lada chwila do akcji wkroczą też płetwonurkowie, którzy będą przeszukiwać koryto Nysy Kłodzkiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?