W Nysie trwają poszukiwania 28-letniego mężczyzny

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Mężczyzna poszedł wczoraj (2 marca) po południu ze znajomą nad Nysę Kłodzką w okolicę ul. Saperskiej. W pewnym momencie powiedział, że skoczy do wody. Zaczął się nawet rozbierać.

Dziewczyna próbowała go powstrzymać, ale to nic nie dało. Pobiegła więc po pomoc. Kiedy na miejsce przybyli strażacy, chłopaka już tam nie było.

- Nie mamy pewności, czy wskoczył do rzeki - mówi mł. asp. Marcin Greń z nyskiej policji. - Dlatego poszukiwania toczyły się dwutorowo. Strażacy przetrząsali okolice rzeki, a my sprawdzaliśmy, czy mężczyzna nie poszedł do znajomych czy rodziny.

Wczoraj poszukiwania 28-latka trwały do godz. 20.30. Ze względu na ciemności zostały przerwane. Dziś wznowiono je o 8.00. Lada chwila do akcji wkroczą też płetwonurkowie, którzy będą przeszukiwać koryto Nysy Kłodzkiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska