Niewybuch znaleźli wczoraj po godz. 17.00 pracownicy firmy prowadzącej przebudowę linii kolejowej. Operator koparki wykopał go tuż przy starym młynie w Oleśnie, 7-8 metrów od torowiska i niecałe 300 metrów od przejazdu kolejowego przy ul. Częstochowskiej.
- Natychmiast przerwaliśmy prace i zadzwoniliśmy na policję. Myśleliśmy, że to pocisk moździerzowy - opowiadają robotnicy. - Niewybuch ma około 30 centymetrów długości. Był opakowany w materiał podobny do tektury, z rosyjskimi napisami.
- Policjanci zabezpieczyli miejsce niewybuchu i pilnowali go przez całą noc, aż do przybycia saperów - mówi Stanisław Filak,
Dzisiaj po godz. 7.00 na miejsce przyjechali żołnierze z 1. Brzeskiego Pułku Saperów.
Saperzy stwierdzili, że odkopany przy torach niewybuch to nie pocisk artyleryjski, a bomba lotnicza z czasów II wojny światowej. Bomba waży kilogram. Gdyby została uderzona przez łyżkę koparki lub przez inną maszynę, groziła wybuchem.
Saperzy zabrali bombę. Zostanie zdetonowana na poligonie wojskowym.
- Podczas wojny nie było zmasowanego bombardowania Olesna, natomiast pojedyncze bomby zrzucano w Sowczycach, Starym Oleśnie, jak widać, także w Oleśnie - mówi Ewa Cichoń, dyrektor Oleskiego Muzeum Regionalnego. - Lotnictwo radzieckie najprawdopodobniej chciało uszkodzić linie kolejowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?