Na razie na ulicach Opola działają dwa punkty, gdzie o każdej porze doby można przynieść np. niepotrzebne telefony komórkowe, zużyte baterie, czy stare żarówki, tonery, czy płyty cd. Pojemniki na placu Kopernika oraz na ul. Niemodlińskiej składają się z siedmiu tub. Każda z nich ma otwór wrzutowy oraz oznaczenie, jakie odpady powinny do niej trafiać. Kształt otworów jest taki, że nie sposób wrzucić przez nie innego rodzaju śmieci.
Pojemniki cieszą się tak dużą popularnością u opolan, że jeszcze w tym roku ratusz postawi siedem nowych, a ich koszt to 125 tysięcy złotych.
- Najprawdopodobniej staną obok dworca PKP, na osiedlu Armii Krajowej, czy na Malince, wybierzemy lokalizacje obok dróg, którymi porusza się sporo opolan - zapowiada Marek Leśko, zastępca naczelnika w wydziale gospodarki odpadami w Urzędzie Miasta Opola.
Warto pamiętać, że pojemniki na elektroodpady zbudowane są w taki sposób, aby wrzucane śmieci nie zagrażały środowisku. Konstrukcja zapobiega przedostaniu się wody do wnętrza. Co więcej, np. tuba przeznaczona do wrzucania zużytych żarówek wypełniona jest specjalnym materiałem zapobiegającym ich potłuczeniu.
Urzędnicy zakładają, że drobnych elektrośmieci będzie stale przybywać. Dlatego docelowo punkty mają się pojawić w każdej dzielnicy.
Przypomnijmy, że elektrośmieci zawierają trujące substancje. Dlatego są dużym zagrożeniem dla środowiska i nie powinny trafiać do zwykłych pojemników na odpady.
Opolskie info 26.05.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?