Pozostałości grobu wypatrzył Romuald Kulik, który od lat interesuje się pobliskim cmentarzem.
- Pojawiły się, bo ziemię wypłukały ostatnie deszcze, wygląda na to, że pod ziemią znajduje się
wiele fragmentów nagrobka - relacjonuje Kulik.
Jama powstała pod drzewem, rosnącym na skwerku pomiędzy zabytkowym cmentarzem, a ulicą
Niemodlińską. Kiedyś w tym miejscu również istniał cmentarz. Zlikwidowano go w latach 50 i 60.
- Ale nagrobek to dowód, że część poniemieckiego cmentarza nadal jest pod ziemią - przekonuje
Kulik.
Dr Maciej Borkowski z Instytutu Śląskiego przyznaje, że wcale go nie dziwi to znalezisko.
- Nekropolię likwidowano poprzez zabranie części nagrobków i splantowanie terenu - wyjaśnia
Borkowski.
Jamą - w której w wtorek nie było już kości - obiecał zająć się Zakład Komunalny, zarządzający
miejskimi cmentarzami. Zostanie najprawdopodobniej zasypana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?