Wnioski można będzie składać na parterze ratusza w biurze obsługi klienta.
- Od środy wzór formularza udostępnimy także na naszej stronie internetowej - zapowiada Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola.
Dokument, umożliwiający otrzymanie karty, będzie musiał złożyć jeden z rodziców. We wniosku trzeba podać swoje dane osobowe oraz adres, a także imiona dzieci, które nie skończyły 18 lat.
- Karta będzie wydawana na dziecko, każde otrzyma swoją - podkreśla Alina Pawlicka-Mamczura.
Karta Opolska Rodzina jest adresowana dla rodzin z dziećmi mieszkających w Opolu i płacących tu podatek dochodowy (tzn. składających deklarację podatkową w I Urzędzie Skarbowym w Opolu). Ratusz zaznacza jednak, że o kartę mogą się starać także osoby spoza miasta, ale u nas płacące podatek dochodowy, który potem zasila budżet ratusza.
- W takim przypadku te osoby złożą u nas dodatkowe oświadczenie o tym, że podatek dochodowy płacą w Opolu - podkreśla rzecznik prezydenta.
Ratusz zakłada, że na wydanie kart będzie mieć miesiąc. Nie oznacza to jednak, że bilety za złotówkę będzie można kupować już w lutym.
- Chcemy, aby Karta Opolskiej Rodziny - zaczęła funkcjonować od 1 marca - przypomina Alina Pawlicka-Mamczura.
Bilety za złotówkę mają obowiązywać na basenach: Błękitnej Fali, Akwarium i Wodnej Nucie.
Tańsze bilety dla dzieci wprowadzono także na lodowisku Toropol, w Galerii Sztuki Współczesnej oraz w ogrodzie zoologicznym.
- Liczymy jednak, że z czasem przyłączą się do karty inne instytucje, pierwsi chętni już są - zdradza rzecznik prezydenta. - Jest np. szkoła językowa, która myśli o tym, aby wprowadzić ulgi dla dzieci z Opola właśnie w ramach karty. Będziemy niebawem rozmawiać z przedsiębiorcami i wspólnie ustalimy zasady na jakich przyłączą się do karty.
Na liście instytucji, które mają oferować bilety za złotówkę nie ma na razie Teatru Lalki i Aktora, a także Muzeum Polskiej Piosenki. Ratusz zapowiada jednak, że po zakończeniu rozbudowy teatru, a także uruchomieniu muzeum, ta sytuacja się zmieni.
Wprowadzenie Karty Opolska Rodzina to element polityki prorodzinnej jaką chce prowadzić urząd miasta. Takie rozwiązanie może jednak sporo kosztować, choć na razie nikt nie potrafi podać konkretnej sumy. Przed rokiem ratusz szacował wstępnie, że koszty akcji wyniosą milion złotych.
- Trudno mówić o kwotach, skoro nie wiemy jaką popularnością cieszyć będą się karty - twierdzi teraz rzecznik prezydenta.
Urzędnicy wciąż liczą na to, że tak duże zniżki w miejskich instytucjach zbilansują się dzięki znacznemu zwiększeniu frekwencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
