Kilkanaście pań w wieku od 21 do blisko 70 lat rozmawia tam tylko o tym co i jak namalują.
- Dla dzieci i młodzieży zajęć jest zawsze dużo. Fajnie jednak, że w domu kultury pomyślano też o starszych mieszkańcach - mówi Marzena Kasperska, która chodzi też na kółko fotograficzne. - Po co mi to? Trzeba coś robić, a ja lubię się uczyć nowych rzeczy. Przecież człowiek nie może żyć samą pracą i domem - dodaje pani Marzena, na co dzień właścicielka sklepu mięsnego.
Wszystkie panie zaznaczają, że malowanie pozwala się im zrelaksować i wyciszyć.
- Raz w tygodniu mamy trzy godziny tylko dla siebie - mówią. - Nasi mężowie również mają wówczas relaks. Odpoczywają od nas - żartują.
Niektórym zajęcia dają szansę spotkania się z rodziną. - Moja córka jest tak zapracowana, że przynajmniej na zajęciach mogę z nią dłużej porozmawiać
- śmieje się Wiesława Wajs. Jej córka Justyna jest opiekunem Sjesty.
Panie biorące udział w warsztatach pracują teraz na obrazami, których motywem jest podróż. Taki tytuł będzie miał też wernisaż wystawy połączony ze spektaklem teatralnym.
Impreza odbędzie się 1 marca w ozimeckim domu kultury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?