Do czerwca w Raszowej działała zwykła publiczna podstawówka. Stowarzyszenie zaproponowało władzom gminy jej przejęcie, a mieszkańców wsi przekonała jego ciekawa oferta edukacyjna.
- W klasach jest po kilkoro dzieci. To tak jakby miały prywatne lekcje - mówi Małgorzata Wysdak, prezes "Pro Liberis Silesiae".
Celem stowarzyszenia jest stworzenie dzieciom z Raszowej takich warunków do nauki, jakie mają dzieci w miastach. Prowadzone nowoczesnymi metodami lekcje uzupełniane będą wyjazdami np. do muzeów czy na basen.
Twórcy szkoły liczą na to, że ściągną do siebie dzieci z innych wsi, a nawet miast. Już teraz do szkoły chodzi czworo dzieci z Tarnowa Opolskiego i z Opola.
Szkoła w Raszowej jest 32 podstawówką stowarzyszeniową na Opolszczyźnie. Zwykle lokalne stowarzyszenia przejmują te szkoły, których gmina nie chce już dłużej utrzymywać i je likwiduje. Mieszkańcy wówczas organizują się dla ratowania starej szkoły, by uchronić dzieci przed dojazdami do innych wsi.
W Raszowej gmina nie zamierzała zamykać podstawówki, która - choć mała - była samowystarczalna. Z inicjatywą przejęcia placówki wyszło stowarzyszenie, mieszkańcy zaakceptowali jego wizję, a gmina wyraziła na to zgodę.
Szkoła utrzymywać się będzie z subwencji oświatowej od państwa (1065 zł na dziecko na miesiąc). Na dodatkowe projekty edukacyjne stowarzyszenie będzie szukać pieniędzy w Unii Europejskiej i od sponsorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?