W Smolarni trwa spór o darmowe bilety do szkoły

fot. Beata Szczerbaniewicz
Matki uczniów ze Smolarni są oburzone.
Matki uczniów ze Smolarni są oburzone. fot. Beata Szczerbaniewicz
Dzieci dojeżdżające do szkoły w Racławiczkach muszą płacić za bilety PKS choć odległość do niej od przystanku PKS wynosi ponad 3 km

Dokładnie - 3,4 km. Dzieci muszą płacić bo wójt liczy odległości z domu do szkoły innym sposobem: od tablicy z nazwą miejscowości - do tablicy. W ten sposób wychodzi tylko 1,8 km.

Matki uczniów ze Smolarni są oburzone: ustawa o systemie oświaty gwarantuje bezpłatny dowóz do szkoły dzieciom, które mieszkają w odległości ponad 3 km.

- To jakis nonsens, autobus przecież nie zatrzymuje się przy rogatkach, ale na przystankach - mówi Stanisława Siebert. - Szkoła w Racławiczkach leży 1,5 kilometra od tablicy! Rozumiem, że wójt szuka oszczędności, ale nie powinien szukać jej na dzieciach!

- Nie każdego stać na bilet i nie każdy ma samochód, część dzieci musi dojeżdżać rowerem choć nie ma jeszcze karty rowerowej - dodaje Koriana Klose.

Co na to odpowiada wójt? I jaka jest opinia kuratorium oświaty? - czytaj 30 września w wydaniu papierowym nto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska