- Przed wysypiskiem w godzinach od 7 do 15 wystawimy trzy kontenery i w nich będzie można zostawić odpady - mówi Michał Korzeluch, kierownik miejskiego składowiska odpadów na ul. Podmiejskiej 69. - Jeśli akcja będzie się cieszyć powodzeniem, zastanowimy się nad jej powtarzaniem.
Ten "dzień otwarty" to wynik apeli, jakie do miasta kierował Maciej Znamirowski, ekolog-społecznik.
- Ale zbiórka śmieci zapowiedziana na sobotę to tylko półśrodek - tłumaczy. - Najczęściej w lasach czy rowach lądują odpady komunalne, czyli zwykłe śmieci. Ludzie je tam wywożą, bo wysypisko nie przyjmuje ich od zwykłego Kowalskiego. Nawet odpłatnie. A powinno.
Urzędnicy tłumaczą, że śmieci nie można przyjmować od każdego, bo według ustawy odpady komunalne transportować mogą tylko wyspecjalizowane firmy, które mają na to koncesje.
- A każdy powinien mieć z którąś z tych firm podpisaną umowę - dopowiada Michał Korzeluch.
- Jak ktoś ma domek letniskowy i korzysta z niego trzy miesiące w roku, też musi mieć umowę, i to na rok?! - denerwuje się Maciej Znamirowski. - To absurd. Poza tym nawet ten, kto ma umowę z firmą, miewa czasem nadmiar śmieci. Dlaczego nie może ich wywieźć na wysypisko, zapłacić i nie kombinować?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?