W Strzelcach Opolskich dwie firmy spierają się o lokal w centrum

fot. Radosław Dimitrow
Spór o budynek jest tak gorący, że  musiała z tego powodu interweniować policja.
Spór o budynek jest tak gorący, że musiała z tego powodu interweniować policja. fot. Radosław Dimitrow
Poprzedni dzierżawca i obecny właściciel budynku przy ul. Opolskiej walczą ze sobą wymieniając zamki w budynku i nasyłając na siebie ochroniarzy. Musiała interweniować policja.

Chodzi o budynek byłego salonu samochodowego, który stoi tuż przy sądzie rejonowym.

Jeszcze w lipcu ma być tam otwarte chińskie centrum handlowe. Wewnątrz znajdą się stoiska z różnymi artykułami - począwszy od doniczek i przedmiotów do wyposażenia ogrodu i wnętrz, przez ubrania i sprzęt AGD, na elektronice kończąc.

Prowadzeniem centrum zajmą się przedsiębiorcy z Chin, którzy mają już podobne sklepy na Węgrzech.

Problem w tym, że otwarcie sklepu stanęło pod znakiem zapytania. Wszystko z powodu sporu pomiędzy obecnym właścicielem, a firmą Bieńkowski, która twierdzi, że ma prawa do lokalu, bo wydzierżawiła go wcześniej na 25 lat.

O sporze o lokal i policyjnej interwencji z tego powodu czytaj w poniedziałek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny opolskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska