W Suchym Borze robią witraże

Redakcja
Polacy lubią wzory geometryczne i kwiatki. Niemcy wolą zwierzątka - mówi Sabina Bagińska.
Polacy lubią wzory geometryczne i kwiatki. Niemcy wolą zwierzątka - mówi Sabina Bagińska.
Po tym, jaki witraż kto zamawia, można poznać, skąd klient pochodzi - mówi Sabina Bagińska z pracowni witrażu Prokon.

- Opolanie zazwyczaj chcą motywy geometryczne albo kwiaty - najpopularniejsze są irysy. Klienci z Niemiec - wszelkiej maści ptaki - mówi pani Sabina. - Najczęściej proszą o... kaczki.

Firma rodziny Bagińskich to jedna z dwóch pracowni witrażu w Suchym Borze. Witrażystami są mama pani Sabiny Krystyna i siostra Aleksandra.
- To jeden wielki rodzinny interes, bo ja jestem architektem, a tata ma firmę budowlaną - śmieje się nasza rozmówczyni.

Zawód witrażysta to dość niebezpieczne zajęcie.
- Dziewczyny ciągle mają pocięte szkłem palce - mówi Sabina.

To również zawód pełen tajemnic. Każda pracownia ma swój przepis na kit, którym łączy się kawałki szkła, swój sposób cięcia, charakterystyczne motywy. W Polsce wcale nie tak prosto być witrażystą. Podstawowy materiał do pracy, szkło, opłaca się kupować w Niemczech.
- My od czasu do czasu jeździmy pod Drezno czy Berlin i stamtąd je przywozimy - tłumaczy pani Sabina. - Gdy wliczymy paliwo, stracony czas i nocleg w Niemczech, i tak wychodzi taniej niż za taką samą partię materiału w kraju.

Witraże zamawiają nie tylko parafie. Coraz więcej prywatnych osób chce je mieć w drzwiach czy oknie.
- Najwięcej uwagi wymagają fragmenty szyb w kościołach oddawane do renowacji - mówi Sabina Bagińska. - Żeby je jak najlepiej odtworzyć, czasem trzeba specjalnie wytapiać i barwić szkło.

Sztuka witrażu jest bardzo pracochłonna, wykonanie niewielkiej lampki zajmuje tydzień. Dlatego też witraże nie są tanie. Obraz wykonany ze specjalnego szkła kosztować może nawet dwa tysiące. Ale niewielkie ozdoby do powieszenia w oknie można dostać już za kilkadziesiąt złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska