Sobota, który był w ostatnich trzech sezonach gwiazdą MKS-u Kluczbork, latem przeniósł się do ekstraklasowego Śląska Wrocław. Szybko zyskał uznanie wśród kolegów i trenera Ryszarda Tarasiewicza, który mocno na niego stawiał w sparingach i "wypuścił" na boisko od pierwszej minuty spotkania o punkty.
- Waldek pokazał wszystkie atuty, którymi imponował w pierwszej lidze - podsumował występ swojego nowego pomocnika Tarasiewicz. - Był szybki, zdecydowany i niebezpieczny w pojedynkach jeden na jeden.
- Mój debiut w ekstraklasie oglądała cała rodzina i chyba wszyscy w rodzinnej Schodni - przyznaje Sobota. - To był dodatkowy powód, aby dać z siebie wszystko i dobrze wypaść. Chyba się udało.
Sobota od początku bezkarnie i bez kompleksów harcował po prawej stronie, często mijał rywali i dokładnie dośrodkowywał. - Nie było tremy, zdaję sobie sprawę z własnych umiejętności i jestem pewny tego co robię - powiedział zawodnik. - Z każdą minutą czułem się jeszcze lepiej.
Dwa razy pokazał swoją firmową akcję, z której słynął w Kluczborku. Po szybkim rajdzie schodził do środka boiska i uderzał. Dwukrotnie z trudem bronił bramkarz Jagiellonii Białystok Grzegorz Sandomierski.
W drugim przypadku wiele pretensji miał do Soboty napastnik Śląska Vuk Sotirovic. - Dwa razy wyszedłem na czystą pozycję, uderzyłem i szkoda tylko, że nie padł gol - mówił Sobota. - Na pretensje Vuka nie reaguję, bo sytuacja była klarowna i powinienem ją sam kończyć.
Doskonały występ w debiucie sprawił, że Sobota znalazł się na ustach piłkarskiej Polski. Padły pierwsze porównania do Janusza Gancarczyka, który był ulubieńcem kibiców we Wrocławiu, choćby ze względu na waleczność i swoje rajdy. A on przecież zadebiutował w kadrze.
- Sobotę obserwowałem jakieś pół roku i od razu wiedziałem, że to świetny materiał na piłkarza najwyższej klasy - mówi były reprezentant Polski Tomasz Wieszczycki. - Wróżę mu świetlaną przyszłość, nawet reprezentacyjną. Takiego prawego pomocnika chyba nie ma w naszej lidze.
- Robię swoje jak zawsze - kończy Sobota. - Moja kariera toczy się bardzo fajnie, co roku robię krok do przodu. Już jestem w ekstraklasie, więc teraz chyba czas na reprezentację.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?