Wampiriada w Opolu. Opolanie oddali ponad 45 litrów krwi

Redakcja
- Nasz strój rzucał się w oczy więc łatwiej było przekonać przechodniów do udziału w akcji - mówią Agnieszka Franczyk i Inez Krawczyk, studentki Uniwersytetu Opolskiego.
- Nasz strój rzucał się w oczy więc łatwiej było przekonać przechodniów do udziału w akcji - mówią Agnieszka Franczyk i Inez Krawczyk, studentki Uniwersytetu Opolskiego. Sławomir Mielnik
Do krwiobusa, który stał na placu Wolności oraz do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, gdzie również można było oddać krew zgłosiło się ponad 150 osób.

Zachęcali ich do tego studenci przebrani za duchy i czarownice. - Nasz strój rzucał się w oczy, więc łatwiej było przekonać przechodniów do udziału w akcji - mówią Agnieszka Franczyk i Inez Krawczyk, studentki Uniwersytetu Opolskiego.

Wśród chętnych sporo było uczniów opolskich szkół, którzy w zamian za oddanie krwi mogli liczyć na zwolnienie z lekcji. - Ale tu nie chodzi o to wolne - zarzeka się Mateusz Kunkel, uczeń technikum elektrycznego. - Krew jest bezcenna, bo ratuje życie. Nie wiem, co się wydarzy za dzień lub dwa. Być może ratuje w ten sposób własne życie - zastanawia się chłopak.

Na tych, którzy oddali dziś krew czekały niespodzianki: kubek termiczny, dziewięć czekolad, a także zaproszenie na lody do pobliskiej lodziarni.

Ci, z których oddawanie krwi wyssało energię na pokrzepienie dostali wojskową grochówkę, a także chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem.

- Pogoda nie była najlepsza, więc obawialiśmy się, że opolanie sceptycznie podejdą do akcji - mówi Monika Feret z RCKiK. - Byliśmy mile zaskoczeni - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska