Wąskotorówką po pograniczu. Kolejka retro znów jeździ do Osobłogi

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Od soboty (11 lipca) po rocznej przerwie wznowiła kursowanie czeska kolejka wąskotorowa Trzemeszna – Osoblaha. Godzinna podróż to jak przejazd ciuchcią przez Bieszczady. Albo po Dzikim Zachodzie.

Ta linia ma tylko 20 kilometrów długości, ale jazda pociągiem retro trwa ponad godzinę. Po drodze kolejka zatrzymuje się na 9 stacyjkach, choć niektóre, to tylko drewniana wiata wśród pól.

W połowie drogi postój jest dłuższy, bo kolejarze muszą rytualnie napełnić wodą kocioł lokomotywy.

Wagoniki mają rozstaw kół szerokości tylko 76 centymetrów. Prowadzi je historyczna lokomotywa nazwa Mały Sztokr z 1932 roku.

Parowozik został wykonany w Czechach w zakładach Skody, ale od 1949 do 1979 roku był używany w Bosni i Hercegowinie.

Ostatnio przeszedł gruntowny remont, który nieco przesunął początek tegorocznego sezonu. Jeden z wagonów jest wagonem piwnym - barowym, można tu wypić piwo beczkowane z mini browaru albo zjeść miejscowe smakołyki.

Przejeżdżamy przez tzw. Cypel Osobłoski, czyli część Czech wbijającą się w teren Polski pomiędzy Prudnikiem a Głubczycami.

Malownicze tereny leśne i polne, pagórki z pięknymi widokami i wijąca się, kręta trasa, która pokonuje ponad sto zakrętów. Kilku miejscowościom na trasie kolejka dała możliwość wypromowania się i ściągnięcia turystów. Na stacyjkach rozkładają się miejscowi rękodzielnicy, gospody w sennej Osobłodze czekają na falę przyjeżdżających turystów.

Linię kolejową wybudowano w 1898 wieku. Według pierwszych planów miała prowadzić jeszcze do niemieckich wtedy Racławic Śląskich.

Stowarzyszenie kolejarskie z Racławic od lat planuje połączenie czeskiej linii wąskotorowej z polskim odcinkiem z Racławic do Głubczyc. Wymaga to jednak budowy kilku dodatkowych kilometrów torowiska i dołożenia do istniejącego polskiego torowiska trzeciej szyny dla pociągów wąskotorowych. Wtedy retro kolejka dojedzie także do Polski.

Bilet kolejką osobłoską kosztuje 120 koron w jedną lub 200 koron w obie strony (dzieci mają 50 procent zniżki). Można też zapłacić złotówkami (20 złotych).

Pociągi turystyczne kursują tylko w soboty i niedziele do końca sierpnia. Wyjazd z Trzemesznej o 10.45. W samo południe pociąg dojeżdża do Osoblahy. Turyści mogą wrócić własnym transportem, albo poczekać do 15.10, kiedy to pociąg retro wraca do Trzemesznej.

Wolny czas można wykorzystać na zwiedzenie małego miasteczka, którego centrum leżu kilometr dalej. Miasteczko Osoblaha zostało bardzo zniszczone w 1945 roku (było pierwszym czeskim miastem zajętym przez Armię Czerwoną, co przypomina armata na centralnym placu). Najciekawszą pamiątką po dawnych czasach jest bardzo malowniczy cmentarz żydowski, leżący w pobliżu rynku.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska