Węże, jaszczurki, żaby i pająki w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu. "Nie mruczą, ale też je można kochać"

Organizatorzy tak reklamowali swoją imprezę:

„Zapraszamy zaciekawionych bogactwem natury, lubiących dreszczyk emocji - lub po prostu - wszystkich tych, którzy od sierści wolą łuski”.

To prawda. W Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu podczas giełdy terrarystycznej można zobaczyć m.in. ptaszniki, jaszczurki, mięczaki, żółwie, pajęczaki, węże, skorpiony, gekony, kameleony, modliszki i chrząszcze, a także dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na ich temat.

- Mamy owady karmowe takie jak karaczan argentyński, turecki, madagaskarski, a także jaszczurki - agamy brodate, gekony lamparcie i gekony orzęsione – wyliczają Daria i Olivier Monpays z firmy Mojaterra. - Zajmujemy się hodowlą tych zwierząt. Mąż od bardzo dawna, ja dołączyłam jakieś 4 lata temu.

Hodowcy podkreślają, że w tych egzotycznych zwierzętach najbardziej fascynujące są ich niezwykłe kolory i wzory.
- To jak jajko niespodzianka, nigdy nie wiadomo, co się wykluje - mówią.

- Tak jak kiedyś modny był pies czy kot, tak teraz jest moda na jaszczurki, skorpiony i węże – wyjaśnia pani Daria. – My fascynujemy się agamami. Nie miauczą, nie mruczą, ale można je kochać. Można wypuszczać agamy w domu. Wiem, że lubią siedzieć na parapetach, wygrzewać się na sofach, biegać po mieszkaniu. Są kochane na swój sposób.

Z kolei modliszkami fascynuje się, i to od 30 lat, Przemysław Ludwin, który prowadzi stronę internetową Modliszkowo.pl.

- Sama obserwacja i podpatrywanie ich jest czymś wciągającym. Modliszki pochodzą z różnych kontynentów, mają różne gabaryty i kształty. Są owadami drapieżnymi, które polują na inne owady – mówi Przemysław Ludwin. – Ale trzeba obalić ten mit, że samica zjada samca. Jeżeli samiec jest zdrowy, w dobrej kondycji, to po akcie miłosnym po prostu ucieka.

W ostatnim czasie do modnych żyjątek, poszukiwanych przez pasjonatów, dołączyły pająki-skakuny.

- Rosną nieduże, są niegroźne. Jak wszystkie pająki, te również są jadowite, ale ich jad jest bardzo słaby, a ponadto przy ukąszeniu nie potrafią przebić ludzkiej skóry – tłumaczy właściciel marki Terra.King, który jest największym w Polsce hodowcą skakunów. - Żyją około 3 lat. Są bardzo kolorowe i bardzo inteligentne. Naukowcy udowodnili, że nawet śnią.

- Trzeba pamiętać, że nie każdy wąż dla każdego. Mamy węże dla początkujących, na przykład wąż zbożowy, pyton królewski czy boa imperator, dla średniozaawansowanych i dla hodowców zaawansowanych – wyjaśnia Marcelina Legieta. - Poziomy te różnią się trudnością hodowli, jak i tym, że część węży jest bardziej agresywna. Jest ryzyko, że wąż będzie w nas „strzelał”, czyli będzie próbował kąsać.

Hodowanie węży to według znawczyni hobby drogie tylko na początku.

- A to dlatego, że trzeba zwierzaka i całe wyposażenie. Cena zestawu startowego waha się od 300 zł do 2-3 tysięcy w zależności od wielkości terrarium i ceny węża. Mamy np. pytony za 300 zł i takie za 1,5 tysiąca zł – mówi Marcelina Legieta. - Ale utrzymanie węża jest tańsze, niż kota czy psa. Wraz z ogrzewaniem, to koszt maksymalnie 50 zł miesięcznie.

- Gatunki zwierząt, które w naturze są zagrożone wyginięciem, powinny posiadać tzw. Cites, czyli dokument, że ten okaz pochodzi z rozmnożenia w niewoli, a nie został nielegalnie odłowiony ze środowiska naturalnego – mówi Marcelina Legieta. - Osoba kupująca powinna z takim zaświadczeniem udać się do urzędu miasta lub do starostwa i zgłosić zakup. Na tym procedury się zamykają. Jest to zwykła formalność, jak zakup samochodu.

W niedzielę 3 marca drugi dzień imprezy. Będzie trwać od 10.00 do 16.00.