Na razie urządzenie dające możliwość bezpłatnego surfowania w sieci działa tylko w rejonie ratusza.
Gdy trzy lata temu urzędnicy je uruchamiali, deklarowali, że hotspotów będzie więcej. Umożliwić miała to m.in. sieć światłowodowa, której budowę zakończono jednak dopiero pod koniec ubiegłego roku.
O zamontowanie kolejnych hotspotów zabiega radny Tomasz Kaliszan. Zawnioskował do prezydenta o zabezpieczenie 30 tys. zł na uruchomienie urządzeń.
- Powinniśmy postawić je w miejscach, gdzie opolanie najczęściej przychodzą i szczególnie latem spędzają dużo wolnego czasu - przekonuje Kaliszan.
Planowane lokalizacje to: plac Wolności, wyspa Bolko (okolice placu zabaw i stawku), park Nadodrzański, plac Daszyńskiego, a także kąpielisko Bolko.
- Nie jest pewne, że w tym roku uda się uruchomić hotspoty we wszystkich miejskich, ale w kilku na pewno - twierdzi Kaliszan, którego pomysł popiera wiceprezydent Krzysztof Kawałko.
Przypomnijmy, że aby skorzystać z sieci wystarczy nowoczesny telefon komórkowy, tablet, czy też przenośny komputer. Miejski internet będzie miał ograniczenia. I nie chodzi tylko o zasięg - zablokowane na pewno będą strony z pornografią i te służące do ściągania filmów. Miejska sieć ma nam bowiem służyć np. do sprawdzenia pogody, czy godzin otwarcia zoo lub biblioteki.
- Pierwsze hotspoty mają zacząć działać wiosną - ocenia Kaliszan i przypomina, że bezpłatny internet w miejskich publicznych staje się standardem, a w ubiegłym roku pojawił się np. w kilkunastu autobusach Miejskiego Zakładu Komunikacji.
- Jak wynika z naszych obserwacji dostęp do internetu nie jest gadżetem, a jego wykorzystanie jest bardzo szerokie: od rozrywki do pracy włącznie - informuje Tadeusz Stadnicki, prezes MZK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?