Więcej pracy, mniej pieniędzy

Jan Poniatyszyn
Z roku na rok pogarsza się sytuacja finansowa i lokalowa Komendy Powiatowej Policji w Prudniku. Optymizmem napawa jedynie spadek przestępstw kryminalnych oraz ich wysoka wykrywalność w tym rejonie.

W zeszłym roku w powiecie prudnickim udało nam się zahamować ilość przestępstw kryminalnych, a więc tych najbardziej dolegliwych i rzutujących na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców - powiedział Edward Bednarski, komendant Komendy Powiatowej Policji w Prudniku. - W porównaniu do roku 2000 było ich mniej o prawie 9 procent. Wykrywalność przestępstw przeciw życiu i zdrowiu wyniosła blisko sto procent. Na naszym terenie nie było żadnego zabójstwa. Więcej wykryliśmy też przestępstw gospodarczych. To są niewątpliwe sukcesy, ale notujemy również porażki.

Więcej było kradzieży samochodów, a odnalezienie ich w Królewcu czy w województwie zachodniopomorskim świadczy o pojawieniu się u nas dobrze zorganizowanych grup przestępczych. Niestety, pogorszyło się bezpieczeństwo na drogach. W zeszłym roku w porównaniu do poprzedniego więcej było wypadków i kolizji, za to było o połowę mniej zabitych na drogach. Wskaźniki przestępczości na pewno podskoczą, gdy otwarte zostanie pełnotowarowe przejście graniczne Trzebina-Bartultovice. Przemawiają za tym doświadczenia na innych tego typu przejściach. Na pewno przybędzie nam pracy, a na razie nie dostaliśmy więcej etatów.
Policjanci z KPP w Prudniku od wielu lat pracują w najgorszych warunkach lokalowych na Opolszczyźnie. Dlatego duże nadzieje wiążą z budowaną przy ulicy Skowrońskiego nową siedzibą.

- Ekspertyza budowlana wykonana jeszcze w 1979 roku wskazywała na natychmiastową potrzebę remontu naszej komendy - wyjaśnił Edward Bednarski. - Napisano w niej, że stan techniczny budynku zagraża bezpieczeństwu pracujących w nim policjantów. Od tamtego czasu w obiekcie nie przeprowadzono żadnych gruntownych prac remontowych, a fundamenty nowej siedziby wyłaniają się powoli. Otrzymałem zapewnianie od komendanta wojewódzkiego policji w Opolu oraz od władz Opolszczyzny, że prace będą kontynuowane, ale w jakim tempie i jakie fundusze zostaną w tym roku na ten cel przeznaczone, trudno powiedzieć.
Po wielu perypetiach związanych z przetargiem na budowę nowej komendy jej wykonawcą została firma "Plus" z Kędzierzyna-Koźla, która zaproponowała niższe koszty oraz wykonanie robót dodatkowych. Inwestycja ma pochłonąć blisko 17 mln zł. Budowa wystartowała pod koniec 2000 r. i ma być zakończona po pięciu latach. Prace postępują jednak bardzo wolno.

Nie jest to jedyny kłopot, który spędza sen z powiek Edwarda Bednarskiego. Poważnym problemem w nadchodzących miesiącach będzie finansowe zabezpieczenie podległych mu służb. Od 2000 roku pieniądze, jakie otrzymuje na wydatki rzeczowe KPP w Prudniku, są coraz mniejsze. Brakuje ich na wszystko. - Dla przykładu, sumy wydatkowane w roku ubiegłym na podstawowe koszty związane z funkcjonowaniem komendy były o połowę mniejsze niż w roku 2000 - wyliczył komendant. - Przed dwoma laty na zakup paliwa do radiowozów wydaliśmy 130 tys. zł, w zeszłym roku 80 tys. zł, a tegoroczny budżet pozwala mi zaplanować na ten cele tylko 60 tys. zł.

Nie otrzymaliśmy żadnych rezerw pozwalających na przykład na zakup nowocześniejszego sprzętu, wymianę zdezelowanych pojazdów, nowe środki łączności, a już o remontach to w ogóle nie ma co myśleć. Dla podreperowania naszej sytuacji finansowej szukamy oszczędności. Zainstalowaliśmy w samochodach zasilanie gazowe, co pozwoli wygospodarować blisko 50 tys. zł. Na wiosnę zmienimy też ogrzewanie komendy, co przyniesie 30 tys. zł oszczędności. Tymi pieniędzmi będziemy łatać dziury w wyposażeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska