Ratusz przekaże pieniądze na zasadzie uchwały o pomocy, na co pozwala ustawa o samorządzie gminnym. Opole takie rozwiązania już wielokrotnie stosowało i wspierało m.in. urząd marszałkowski w utrzymywaniu jednostek kulturalnych.
Teraz sytuacja jest jednak inna. Gmina Dobrzeń Wielki straci na rzecz miasta pięć sołectw lub ich części, w tym teren, na którym znajduje się Elektrownia Opole. To powoduje, że gminie grozi w 2017 roku bankructwo.
- Uchwała o pomocy dla Dobrzenia jest gotowa, trafi na październikową sesję rady miasta - zapowiada prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Jest w niej kwota 9,5 miliona złotych, ale może się ona zwiększyć lub zmniejszyć, w zależności od tego, jak będą wyglądać wydatki gminy.
Pieniądze pomogą m.in. zapłacić tzw. janosikowe (Dobrzeń oddaje je do budżetu państwa jako bogata gmina), utrzymać kluby sportowe, czy sfinansować tzw. wkład własnych inwestycji. Na razie umowa o pomocy dotyczy jednego roku. - Ale jesteśmy otwarci na jej kontynuowanie - mówi prezydent.
Dziś w Dobrzeniu Wielkim przeciwnicy powiększenia Opola, w tym wójt gminy, zorganizowali konferencję, na której przekonywali jednak, że do porozumienia droga daleka. Mimo to prezydent Wiśniewski jest dobrej myśli.
- Trwają negocjacje, gminy mają swoje oczekiwania, ale myślę, że jesteśmy bliżej niż dalej - ocenia Wiśniewski.
Na pieniądze z Opola liczą również Prószków, Dąbrowa, czy Komprachcice, które też stracą tereny na rzecz Opola, a tym samym majątek i wpływy z podatków. W przypadku tych gmin uchwał o pomocy jeszcze nie ma.
Wciąż największą kością niezgody między samorządami jest sprawa majątku, jaki zostanie na terenach włączanych do miasta.
- Opole chce go bezpłatnie, na to nie pójdziemy - mówi Leonard Pietruszka, wójt gminy Komprachcice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?