Wierdak: - Wierzę, że obronimy fundusz

- Wręczył pan ministrowi zdrowia rezolucję sejmiku sprzeciwiającą się likwidacji oddziału NFZ w Opolu. Co jeszcze sejmik może zrobić w tej sprawie?
- Musimy trzymać rękę na pulsie, nie możemy teraz zasypiać. Sejmik będzie w tej sprawie występować tyle razy, ile to będzie potrzebne. Teraz jednak ruch leży po stronie marszałka, czy nawet konwentu marszałków z całej Polski. W przyszłym tygodniu ma tam być omawiany temat reorganizacji NFZ. Mam nadzieję, że w tej sprawie będzie wspólne stanowisko. Po ostatnich rozmowach z minister Ewą Kopacz sprawa wygląda dla nas dużo lepiej niż przed tygodniem.

- Czy mamy szansę na sukces, jeśli dojdzie do starcia Opola i Katowic, gdzie ma powstać siedziba przyszłego towarzystwa regionalnego?
- Poniedziałkowa konferencja pokazała, że całe województwo stoi razem w obronie oddziału NFZ. Po ostatnich rozmowach z minister Ewą Kopacz zobaczyliśmy, że po drugiej stronie stołu stoi wrażliwa i miła pani minister, która świetnie zna problem, wysoko ceni nasz oddział NFZ i jego osiągnięcia. Powiem więcej. Podczas niedzielnej kolacji z panią minister prowadziliśmy dyskusję, że bliżej jest do podjęcia decyzji, że przyszła siedziba towarzystwa ma być w Opolu, niż żebyśmy to my mieli być przyłączeni do innego oddziału, jeśli już ich liczba ma być w przyszłości mniejsza niż 16. Pani minister także w trakcie swoich otwartych wypowiedzi na konferencji przekazywała taką opinię między wierszami.
- Wystarczy nam argumentów merytorycznych, o które prosiła minister Kopacz?
- Zdecydowanie tak. Mamy bardzo dużo argumentów. Przedstawili je na konferencji z udziałem pani minister starostowie, burmistrzowie, przedstawiciele środowiska medycznego. Nasz oddział ma dobrego dyrektora, dobre efekty pracy. Dobrze funkcjonuje i broni się sam swoimi wynikami. I pokazaliśmy, że stoi za nim murem całe województwo, podobnie zresztą jak w innych sprawach.

- Nie obawia się pan, że kiedy przyjdzie do podejmowania decyzji, górę wezmą jednak argumenty polityczne?
- Myślę, że nie. Chcemy poprosić posłów i senatorów, aby wzmocnili nasze stanowisko swoim wystąpieniem do rządu i ministra zdrowia i także podpisali się pod obroną NFZ. Jestem przekonany, że osiągniemy sukces, podobnie jak to było w trakcie prac nad ustawą o metropoliach. Stanęliśmy wtedy na stanowisku merytorycznym, odwołaliśmy się do opinii fachowców. W efekcie rządowy projekt całkowicie zmienił oblicze. Z kilkunastu projektowanych metropolii pozostały w nim ostatecznie dwie, czyli tak jak wskazywaliśmy. Stąd moje przekonanie, że i w tej sprawie pokażemy swoją skuteczność.