Wiesława Błudzin, lekarz chorób zakaźnych: "Maseczki chronią nas przed koronawirusem"

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zasłanianie ust i nosa jest obowiązkowe.
Zasłanianie ust i nosa jest obowiązkowe. Archiwum
Gdy mamy maseczkę i z kimś rozmawiamy, to nie jesteśmy narażeni na to, że dotrą do nas od kropelki śliny czy wydychanego przez tę osobę powietrza, a wraz z tym wirus - wyjaśnia dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

Od marca 2020 roku rytm naszego życia dyktuje koronawirus. W województwie opolskim dotychczas potwierdzono ponad 13 tys. zakażeń COVID-19, a u ponad 500 osób doprowadziło to do zgonu. Co dziś wiemy o koronawirusie? Na czym polega leczenie pacjentów zarażonych Covid-19?
Pacjenci, którzy mają objawy skąpe, są w stanie lekkim, najlepiej, żeby przechorowali to w domu. Chorzy, którzy gorączkują długo - powyżej kilku dni, mają objawy duszności i silny kaszel, powinni trafić do szpitala. Podobnie jak osoby z chorobami współistniejącymi. Ważną wskazówką do hospitalizacji jest też poziom utlenowania krwi, który spada przy rozwiniętej chorobie, kiedy dochodzi do zapalenia płuc. Trafiającym do szpitala chorym z zapaleniem płuc podajemy dożylnie antybiotyk, tlen, leczymy ich też objawowo. Na COVID mamy na razie mamy zarejestrowany tylko jeden lek.

Jak, będąc zakażonym COVID-19, leczyć się w domu? W którym momencie powinniśmy zgłosić się do lekarza?Skąpe objawy to: bóle gardła, mięśni, kaszel, podniesiona temperatura, które mijają po dniu lub dwóch. Lekarz POZ mając podejrzenie, że to zakażenie COVID-19, może skierować takich pacjentów na badanie pod kątem koronawirusa. Gorączka wysoka, trwająca dłużej, pogarszające się samopoczucie, spadająca saturacja kwalifikują do udzielenia pomocy medycznej w szpitalu. Około 80-85 proc. populacji przebywa tę chorobę bezobjawowo lub z lekkimi objawami. Charakterystycznym dla tego koronawirusa objawem jest też nagła utrata węchu i smaku, różna od zatkania nosa i zaburzeń węchu i smaku, które mamy przy katarze. Niektórzy chorzy opowiadają, że czują tak bardzo osłabieni, że nie mogą przejść z łóżka do łazienki. Niektórzy dużo w chorobie śpią.

Dlaczego choroba jest szczególnie niebezpieczna dla seniorów?Jest generalnie niebezpieczna dla osób z chorobami współistniejącymi, których przybywa wraz z wiekiem. Starsi ciężej ją przechodzą, bo mają też niższą odporność. Choć optymizmem może napawać fakt, że wśród ozdrowieńców są osoby mające ponad 90 czy 100 lat, także wiele osób starszych przechodzi chorobę lekko. To zakażenie jest całkowicie nieprzewidywalne. Dlatego tak dużo mówi się o solidarności społecznej, polegającej na tym, że młodsi nie mogą lekceważyć choroby, bo mają przecież rodziców czy dziadków, których mogą zarazić.

Jak się chronić przed zakażeniem?Jeśli nie musimy wychodzić z domu, to zostańmy w nim, szczególnie osoby z chorobami współistniejącymi. Jeśli musimy, ograniczmy się do niezbędnych zakupów. Unikajmy zgromadzeń, uroczystości rodzinnych. Zdecydowanie większym zagrożeniem jest przebywanie z zakażonym w pomieszczeniach zamkniętych, szczególnie rzadko wietrzonych, niż na otwartej przestrzeni.

Kontrowersje wśród części społeczeństwa budzi nakaz noszenia maseczek. Pojawiają się argumenty, że materiał nie zabezpieczy przez przeniknięciem niezauważalnego gołym okiem wirusa…
Trudno się nie zgodzić z argumentem, że wirus przenika przez maseczkę, ale nie o to chodzi. Jak mamy maseczkę i z kimś rozmawiamy, to nie jesteśmy narażeni na to, że dotrą do nas od niej kropelki śliny czy wydychanego przez nią powietrza, a wraz z tym wirus. Ważne, żeby maseczka była sucha, często zmieniana. Z całą pewnością maseczki nas chronią, w różnym stopniu, także w zależności od tego, czy stosujemy je prawidłowo, zasłaniając usta ale też nos i w zależności od tego, czy jest to zwykła maseczka materiałowa czy z filtrami.

Kiedy epidemia się skończy?Nikt tego nie wie. Mówi się, że wirus zostanie z nami sezonowo, jak grypa, tym bardziej, że ma skłonność do mutacji. Są też takie teorie, że w jesienią przyszłego roku pandemia zniknie. Ale nie mamy takiej pewności. Dużo zależy od nas samych. Trzeba też patrzeć na to, co się dzieje na świecie. W Indiach, gdzie żyje ponad 1 mld ludzi, nie prowadzi się takich badań, jak w Europie. Tam nie ma prawie żadnej diagnostyki. Na razie chrońmy się: zachowujmy dystans, nośmy maseczki, myjmy często ręce, unikajmy zgromadzeń, wietrzmy pomieszczenia, w których przebywamy, zyskujmy odporność na świeżym powietrzu.

Wywiad przeprowadzono w ramach Forum Seniora online.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska