Wigilijne potrawy. Co zrobić, gdy nie ma się na nie czasu?

Jolanta Jasińska-Mrukot [email protected]
Zapas mąki już czeka, a panie z "Pierożka” tylko lepią i lepią -  znak, że coraz bliżej święta. (fot. Sławomir Mielnik)
Zapas mąki już czeka, a panie z "Pierożka” tylko lepią i lepią - znak, że coraz bliżej święta. (fot. Sławomir Mielnik)
Przed świętami punkty gastronomiczne sprzedają tysiące uszek, pierogów i tony ciast.

Bardzo lubię zajmować się kuchnią, ale nie mam na to czasu - przyznaje pani Renata, pielęgniarka z opolskiego WCM. - Co w takim razie z potrawami świątecznymi? Część mniej pracochłonnych zrobię sama, ale resztę kupię.

Zobacz: Będzie więcej roboty. Wymiar czasu pracy w 2011 roku

Pani Renata nie jest wyjątkiem. Wielu Opolan rezygnuje z przedświątecznego siedzenia w kuchni, wybierając prostsze rozwiązanie - kupując gotowe dania. A kupić można już niemal wszystko.

Na wigilijnym stole nie może zabraknąć pierogów z kapustą i grzybami oraz uszek. Ich cena kształtuje się od 30 do... 85 zł za kilogram. Tańsze są z pieczarkami, już za 14 zł. Oczywiście u restauratorów jest drożej.

- Robimy według przedwojennej receptury, tylko same grzybki, bez bułki tartej - zapewnia Krzysztof Cebula, właściciel restauracji "Starka” w Opolu. - Są drobniutkie, na kilogram wchodzi dwieście uszek.

Za taki kilogram płaci się 80 złotych, 30 za pierogi z kapustą, a 45 z grzybami.

W "Pierożku” za uszka płaci się 59 zł (nie są już takie drobne), a za pierogi 25 zł. Ale w barze w centrum Opola już zamówień nie przyjmują, odsyłają do drugiego "Pierożka” - tego na peryferiach.

Zobacz: Wyższe ceny przed świętami Bożego Narodzenia

Ci, którzy pracują w Wigilię, mogą spokojnie kupić w tym dniu już usmażonego karpia. Do tego śledzie, np. w śmietanie albo w oleju. I jeszcze popularne sałatki - ziemniaczaną albo po żydowsku.

- Przyjmujemy zamówienia na smażonego karpia, a także na inne ryby - mówią w sklepie "Rybex” w Opolu.

Święta nie obejdą się bez tradycyjnego ciasta - można je zamówić w cukierniach, zamówienia na świąteczne wypieki przyjmują też sklepy. W popularnym "Ptysiu” - do najbliższego piątku.

- W ubiegłym roku tylko 23 i 24 grudnia sprzedałyśmy tonę ciast - wspomina Jadwiga Parcheniuk, od 35 lat pracuje w "Ptysiu”. - A na święta opolanie od lat najchętniej zamawiają tradycyjny piernik, królewskie miodowniki i przekładańce świąteczne.

Większy problem może być z makówką lub kutią, bo w tym przypadku trudno o "gotowce”.

Zobacz: W internecie już świąteczny szał. Polacy prezenty kupują online

Można też skorzystać z oferty firm kateringowych. Jest ich na Opolszczyźnie mnóstwo, jednakże prawie wszystkie pracują tylko do 23 grudnia.

- Coraz więcej ludzi chce mieć gotową wigilię - mówi Beata Marciuk-Wieczorek z firmy kateringowej w Opolu. - Możemy wszystko przywieźć na miejsce, ale nie w Wigilię, bo nasi pracownicy też chcą odpoczywać.

Podobnie jest w restauracji "Laboratorium” w Opolu - 23 grudnia to ostatni dzień, kiedy mogą dostarczyć wszystkie potrawy. Cena najtańszego zestawu wigilijnego dla jednej osoby wynosi 45 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska