Racławice Śląskie zapachniały świętami. Tutaj na stole miesza się kresowa i śląska kuchnia

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Organizatorki stołu wielkanocnego - panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Racławicach Śląskich
Organizatorki stołu wielkanocnego - panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Racławicach Śląskich Krzysztof Strauchmann
Po raz pierwszy panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Racławicach Śląskich zaprosiły mieszkańców na niedzielny „stół wielkanocny” pełen smakołyków. Impreza się udała. – Będziemy ją powtarzać co roku w niedzielę palmową – zapowiadają organizatorki.

Świąteczne potrawy i słodycze przez trzy dni przygotowywało w sumie ponad 30 pań z Samodzielnego Koła Gospodyń Wiejskich w Racławicach Śląskich. Finansowo pomogli miejscowi sponsorzy, którzy zebrali serdeczne brawa w podziękowaniu, bo goście niedzielnego wydarzenia w wiejskim domu kultury mogli się częstować i kosztować do woli, bez żadnych zobowiązań. Przy okazji mieszkańcy Racławic pokazali swoją sztukę rękodzielniczą – ozdoby świąteczne, wyroby z wełny, decopuage.

- Chcemy wprowadzić w Racławicach tradycję „stołów wielkanocnych” na święta – mówi Bogusława Ewa Poremba, przewodnicząca KGW. - Chciałyśmy pokazać, że potrafimy sobie poradzić bez pomocy samorządu, swoimi środkami, z wsparciem drobnych sponsorów. W przyszłych latach będziemy zawsze w niedzielę palową zapraszać też inne koła gospodyń z okolicy.

Pierogi i kluski

Racławice Śląskie, to największa po Głogówku miejscowość w tej gminie. W odróżnieniu do sąsiednich wiosek autochtonicznych, śląskich, tu większość stanowią potomkowie przesiedleńców kresowych. Na świątecznych stołach mieszają się dwie tradycje gotowania.

- W moim domu na śniadanie w niedzielę jest żurek z jajkami – mówi Stanisława Maziakowska. - Tego dnia nie jemy obiadu, ale w drugi dzień świąt podaję kluski śląskie z roladą. Moja rodzina pochodzi ze wschodu, wcześniej zamiast klusek jedliśmy ziemniaki, a najbardziej tradycyjną potrawą w domu były pierogi, krokiety z grzybami, kapustą, z kaszą gryczaną.

- Na święta podstawą jest żurek i biała kiełbaska, ale parzona, a nie gotowana - dodaje Bogusława Ewa Poremba. – Koniecznie musi być na stole baranek, święcone masło. Obowiązkowo chrzan, czerwone buraczki, dwa gatunki pieczywa białe i ciemne. Jajka faszerowane i tradycyjne, jajko z chrzanem. Te potrawy zostały przywiezione ze wschodu. Oczywiście jest też śląska tradycja – kluski śląskie na obiad.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Surówka z rzodkiewki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska