Winda bliżej

Tomasz Dragan
Około 8 tys. zł uzbierano wczoraj podczas kwesty ulicznej na ulicach Namysłowa i kilkunastu miejscowości w gminie.

To już trzeci finał
W dwóch poprzednich edycjach akcji "Dzieci - dzieciom", przeprowadzonych zimą 2000 i 2002 roku, zebrano ponad 30 tys. zł. Za pieniądze te kupiono sprzęt ratujący życie pacjentom oddziału dziecięcego namysłowskiego szpitala. Pomysłodawcami akcji byli miejscowi harcerze, urzędnicy miejscy, firmy i instytucje gminne oraz Namysłowski Ośrodek Kultury. Z przełomu lutego i marca, kiedy to początkowo prowadzona była akcja, postanowiono przełożyć ją na lato.

Dochód z tegorocznej akcji zostanie przeznaczony na wyposażenie Przedszkola Integracyjnego w Namysłowie. Jak zapewniają miejscowi harcerze, wielkość tej kwoty ulegnie zmianie w ciągu najbliższych dwóch dni. Wówczas zostaną policzone wszystkie wpływy z niedzielnej akcji.
- Do pieniędzy zebranych w kweście trzeba doliczyć te uzyskane podczas festynu rekreacyjnego zorganizowanego na wyspie na Widawie - poinformował nas Mateusz Kania z namysłowskiej komendy hufca Związku Harcerstwa Polskiego, współorganizatora imprezy.

Wszystkie pieniądze policzą tradycyjnie pracownicy miejscowego Banku Spółdzielczego, którzy za darmo czuwali wczoraj nad sprawnym przebiegiem akcji. Do zawartości puszek i dochodu uzyskanego z festynu doliczą oni również wpłaty, jakie wpłynęły na specjalne konto akcji.
Punktualnie o godz. 8 rano w Namysłowie i kilkunastu gminnych miejscowościach pojawili się harcerze z puszkami. Każdy, kto wrzucił nawet najmniejszą sumę, otrzymywał nalepkę z wizerunkiem roześmianego słońca.
- Większość osób, które prosiłyśmy o datki, wrzucała do puszek po parę złotych - mówi Alicja Kliza, jedna z nastolatek kwestujących na namysłowskim rynku. - Jednak byli i tacy, którzy widząc nasz patrol, przechodzili na drugą stronę. Dlaczego? Chyba szkoda im było kilku groszy dla dzieci.
Puszki przeważnie wypełniały się monetami jedno-, dwu- i pięciozłotowymi. Najchętniej, jak opowiadają harcerze, pieniądze ofiarowywali ludzie starsi.
- Tacy po sześćdziesiątce spacerujący z małymi dziećmi - dodaje Ania Szewczyk, gimnazjalistka. Bożena Małańczuk opowiada nam, że wiele osób nie wiedziało o prowadzonej kweście ulicznej. - Pytali nas, na co zbieramy, a potem ochoczo otwierali portmonetki - podkreśla.

Namysłowianie, wychodząc na spacer, idąc lub wracając z kościoła, napotykali na kwestujących harcerzy. - Taka akcja to superinicjatywa - mówiła, sięgając po pieniądze, Bożena Bryśkiewicz. - To dobrze, że starsze dzieci myślą, jak pomóc swoim młodszym kolegom.
Wśród ofiarodawców nie zabrakło również osób krytykujących wczorajszą kwestę. Według nich publiczne zbieranie pieniędzy na przedszkole to nieporozumienie.
- Nic to i tak nie da, a dziećmi powinno zająć się państwo lub gmina - powiedział nam starszy mężczyzna, który nie chciał się nam przedstawić. - Przecież dałem pieniądze, to po co wam jeszcze moje nazwisko?
Harcerze nie przejmowali się jednak takimi opiniami. - Każdy ma prawo myśleć, co mu się podoba - argumentowali druhowie.

Ważnym elementem wczorajszej akcji był festyn rekreacyjny. Na ustawionej na wyspie scenie śpiewały i tańczyły dzieci oraz młodzież z namysłowskich przedszkoli i szkół podstawowych. Stoiska handlowe uginały się pod obrazami i pamiątkami wykonanymi przez nauczycieli przedszkola integracyjnego.
- Obrazy sprzedajemy od pięciu do siedmiu złotych, a kwiatki po trzy - zachęcały do kupowania nauczycielki Małgorzata Janiszewska i Gizela Drapiewska. Elżbieta Smoleń z przedszkola integracyjnego powiedziała mam, że najbardziej w ich placówce przydałyby się podjazdy betonowe dla wózków oraz winda.
Jak zapewnia Krystyna Leszczyńska, wiceburmistrz Namysłowa, do pieniędzy zebranych wczoraj na zakup sprzętu do przedszkola dołoży się gmina. Ile? Tego na razie nie wiadomo.
- Na pewno w pierwszej kolejności potrzebna jest winda - powiedziała nam pani burmistrz. - Opracujemy kosztorys wykonania urządzenia i wtedy dokładnie zastanowimy się, jaką windę zainstalować. Sądzę, że będzie to możliwe pod koniec tego albo na początku przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska