Bardzo atrakcyjna była zwłaszcza pierwsza połowa spotkania. Już w 2. min gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, ale będącego w dobrej sytuacji Ryszarda Machnika powstrzymał golkiper Leśnicy Robert Pietrek. Po chwili po drugiej stronie boiska spudłował Łukasz Janczarek, a w 8. min Pietrek znów się popisał powstrzymując Damiana Kampę.
Bramkami "pachniało" i między 21., a 32. min padło ich aż pięć. Leśnicę na prowadzenie wyprowadził Mateusz Antosz po podaniu Janczarka. Wyrównał po sprytnym strzale Krzysztof Niedworok, ale to tylko rozsierdziło przyjezdnych. Osiągnęli bardzo dużą przewagę i zdobyli trzy gole. Dwa razy nie popisali się obrońcy gospodarzy pozwalając na zdobycie bramek głową niewysokiemu napastnikowi Leśnicy Wojciechowi Dudkowi, a czwartego gola zdobył Paweł Sikora po dokładnym podaniu od Janczarka z prawej strony. Goście mieli jeszcze przynajmniej dwie dobre okazje do podwyższenia wyniku, ale już brakowało im precyzji.
W drugiej połowie tego ciekawego i stojącego na niezłym poziomie spotkania emocji było już mniej. W 50. min drugą bramkę dla miejscowych zdobył po minięciu Pietrka strzałem z ostrego kąta Dennis Greinert. Na więcej już piłkarzy z Mechnic nie było stać. III-ligowcy nie forsowali już takiego tempa jak między 20. a 45. min gry, choć mieli jeszcze okazje na podwyższenie wyniku. Najlepszą zmarnował Grzegorz Chojnowski w samej końcówce.
Mechnice - Leśnica 2-4 (1-4)
0-1 Antosz - 21., 1-1 Niedworok - 23., 1-2 Dudek - 26., 1-3 Dudek - 29., 1-4 Sikora - 32., 2-4 Greinert - 50.
Więcej o meczu (składy, opinie) w poniedziałkowym wydaniu papierowym nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?