Wygląda na to, że Kijów został odcięty. Oddziały policyjne blokują głównych wjazdów do stolicy. Miasto wygląda jakby panował tutaj stan wojenny. Ulice są puste, w różnych miejscach jednostki policyjne zatrzymują ludzi. Aktywiści dzielą się informacjami przez sieci społeczne jak omijać przeszkody, więc wjazd najprawdopodobniej jest możliwy, ale bardzo utrudniony - powiedział Jakub Parusiński, dziennikarz Kyiv Post. Według opozycji nawet 20 osób mogło zginąć, a około 1000 zostało rannych w starciach antyrządowych demonstrantów z milicją w Kijowie. Zamieszki rozpoczęły się w godzinach rannych we wtorek (18.02) i wciąż trwają. Od północy czasu miejscowego wjazd do stolicy jest ograniczony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!