Bracia wpadli po tym, jak na dworcu w Kluczborku wylegitymowali ich funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. Okazało się, że młodzi mężczyźni mają w plecaku kable elektryczne, wiertarkę udarową oraz narzędzia ogrodnicze.
- Nie potrafili wytłumaczyć funkcjonariuszom, skąd pochodzą te przedmioty - mówi st. asp. Aneta Czekaj, rzecznik prasowy policji w Kluczborku.
Jak ustaliła policja, przedmioty te pochodziły z kradzieży z włamaniem do altany ogrodowej przy ul. Polnej w Kluczborku.
Wartość strat została wyceniona przez właściciela na kwotę 100 złotych.
Młodzi mieszkańcy Kluczborka usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Przyznali się do zarzucanych im czynów.
Policjanci sprawdzają też, czy bracia nie mają na koncie również innych kradzieży. 19- i 22-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.