Wpadli tylko na swój ślub

Redakcja
Już w sobotę Ula i Marcin staną na ślubnym kobiercu.
Już w sobotę Ula i Marcin staną na ślubnym kobiercu.
Ula i Marcin mieszkają w Szkocji, ale na własne weselisko zjechali do domu w Skoroszycach.

Ula Łuszczak ze Skoroszyc i Marcin Łukawski z Grodkowa są razem od siedmiu lat. Po skończeniu studiów pojechali do pracy do Szkocji. Tydzień temu, po kilkumiesięcznym pobycie na Wyspach, przyjechali do Polski. W najbliższą sobotę, w kościele w Sidzinie, powiedzą sobie sakramentalne "tak".

Wczoraj spotkaliśmy ich w Skoroszycach. Stroili weselną salę. Ula przyczepiała wstążki i pióra do filarów. Marcin z kolegą musieli nadmuchać 400 balonów i przywiesić je pod sufitem.

Będziemy mieli 121 gości - wyjawili nam młodzi.
Kilkumiesięczny pobyt na Wyspach obudził w nich tęsknotę za ojczyzną. - Tu jest ładniej i przyjemniej. Pogody nie da się porównać, bo tam cały czas leje deszcz - mówi Ula.

- W Szkocji brakuje mi polnych dróg. Wszystko jest ogrodzone - opowiada Marcin.
W podróż poślubną wyjadą 29 lipca... do Szkocji. Muszą wrócić do pracy.
Dla słonecznego patrolu nto drzwi na sobotnie wesele są otwarte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska