Do pierwszego napadu doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku. Według prokuratury Adam L. wszedł do Banku Spółdzielczego przy ul. Cieszyńskiej w Opolu.
- Atrapą pistoletu miał sterroryzować pracownice i ukraść 6800 złotych - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Do kolejnego napadu doszło tydzień później przy ul. Niemodlińskiej w Opolu. Według śledczych z banku mieszczącego się w pawilonie Karo, 39-latek w podobny sposób ukradł ponad 10 tysięcy złotych.
Potem mężczyzna przeniósł się do województwa śląskiego. 13 stycznia miał obrabować jedną z placówek finansowych w Gliwicach, z której zabrał 780 zł. Dzień później w Katowicach miał napaść na bank PKO BP z którego miał wynieść 71 tysięcy złotych.
Do ostatniego napadu doszło 27 stycznia w Gliwicach. Z banku PKO BP - według prokuratury - rabuś ukradł 42 tysiące złotych.
Policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Opolu zatrzymali go we Wrocławiu kilka godzin po ostatnim napadzie.
Adam L. nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia.
To nie pierwszy konflikt z prawem tego mężczyzny. Wcześniej odsiedział w Duesseldorfie m.in. 9-letni wyrok za rozboje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?