Wrzucił do internetu nagie zdjęcia byłej narzeczonej. Zapłaci za to

Trzy lata temu na policję zgłosiła się młoda mieszkanka jednej z podoleskich miejscowości, która poinformowała, że jej były chłopak na portal Nasza Klasa wrzucił jej nagie zdjęcie, które zrobił, kiedy byli jeszcze parą.

- Zagroził też, że jeśli się z nim nie rozliczę to wrzuci też do internetu filmy, które nagrał w intymnych sytuacjach - mówiła dziewczyna.

Skazany razem z pokrzywdzoną planowali wspólną przyszłość. Zaręczyli się, razem mieszkali i pracowali za granicą. Jak wynika z akt sprawy para razem kupiła samochód, sprzęt gospodarstwa domowego i kilka innych drobiazgów. Do ślubu jednak nie doszło, bo dziewczyna zerwała zaręczyny. To wtedy zaczęła się jej gehenna.

W lipcu 2010 roku zobaczyła, że ktoś wrzucił na Naszą Klasę jej zdjęcie, na którym była naga od pasa w górę. 29-latek nie przyznał się do winy. Powiedział, że owszem ma jej nagie zdjęcia, ale nie wrzucił ich do sieci. Bronił się też, że to on jest nękany przez swoją byłą narzeczoną i jej znajomych. Potem jednak powiedział, że zdjęcie wrzuciła do internetu jego koleżanka.

Sąd Rejonowy w Oleśnie nie dał wiary tym tłumaczeniom i skazał go na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 500 zł grzywny. Natomiast Sąd odwoławczy w Opolu skorzystał z nadzwyczajnego złagodzenia kary i nakazał mu tylko zapłacenie grzywny.

Policjanci przestrzegają, by dwa razy zastanowić się zanim pozwolimy nawet bliskiej osobie zrobić nam intymną fotografię.

- Dziś to jest nasz chłopak, albo dziewczyna ale jutro może być już wrogiem, a wówczas nie zawaha się, by zrobić byłej sympatii na złość publikując taki materiał w internecie - mówi jeden z opolskich kryminalnych z wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi. - Druga sprawa. Możemy przecież gubić telefon komórkowy, na którym mamy takie fotki, albo aparat fotograficzny. Nie mamy przecież pewności kto go znajdzie i jaki zrobi użytek ze zdjęć.