Wszystko płynie

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik Archiwum
Komentarz Ryszarda Rudnika.

Z naszą rzeką Odrą wiązano już różne plany. Najnowszy przewiduje przywrócenie jej pełnej spławności od kopalń do Opola, na co jest miliard złotych. Trzeba w to wierzyć i planom kibicować. Jakiś czas temu „Nowiny Raciborskie” zamieściły u siebie amatorski filmik z sierpnia 1939 roku pary młodych ludzi, którzy w ostatnie wakacje przed II wojną popłynęli kajakiem Odrą od Raciborza do Szczecina.

To, co rzucało się w oczy, to niezwykły ruch na rzece, porty pełne statków, statki pełne towarów. Teraz, żeby spławić do morza jednostki powstałe w kozielskiej stoczni, trzeba spuszczać wodę ze zbiorników, by w ten sposób wywołać sztuczną falę, która je poniesie. Nadzieje na rozwój turystyki wodnej też spaliły na panewce, bo nawet małe jednostki wymagają uruchomienia śluz, co się podobno dla nich nie opłaca.

I tu wracamy do kwestii wiary, gdyż jak dotąd wszystkie ambitne plany, że przypomnę Program Odra 2000, Odra 2006, kończyły się na pobożnych życzeniach. Teraz też opozycja dowodzi, że żadnego miliarda na udrożnienie rzeki do Opola nie ma w budżecie. Jest czy nie ma, tu tego nie rozstrzygniemy, jak powiadają Rosjanie - „pożywiom - uwidim”.

Na razie klapą skończyła się budowa zbiornika „Racibórz”, który miał nas uchronić od powodzi. Zgodnie z pierwotnymi planami miał być właśnie otwierany, a jest w prochu. To kolejna inwestycja na wieczne nieoddanie. Odra nie ma szczęścia do planów, głównie z powodu nikłych dopływów pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska