Wyciągnęli kosy i cepy, a potem pokazali, jak się dawniej żniwowało

Tomasz Perfikowski
Wyciągnęli kosy i cepy, a potem pokazali, jak się dawniej żniwowałoMaria Didyk z Puszyny w gminie Korfantów zawsze lubiła  pracować przy żniwach.
Wyciągnęli kosy i cepy, a potem pokazali, jak się dawniej żniwowałoMaria Didyk z Puszyny w gminie Korfantów zawsze lubiła pracować przy żniwach. Joanna Urbaniec
W Piątkowicach koło Łambinowic na Opolszczyźnie odbył się międzynarodowy konkurs tradycyjnych metod żniwowania.

- Chętnie wracam do takich prac, kiedy robiło się kosami, sierpami, a później zwoziło się snopy do domu - rozrzewnia się na same wspomnienia Maria Majchrzak, jedna z uczestniczek niedzielnego konkursu. -  Jest gorąco, ale wiaterek wieje jak za starych czasów, to i robota idzie dobrze. Ech, młóciło się kiedyś w domach, w stodołach, gdzie się tylko dało. Dziś młodzi niechętnie podchodzą do takich rzeczy, ponieważ wolą mechanizację.

- Kosę mam codziennie w ręku, ponieważ koszę trawę dla królików - opowiada Konstanty Biernacki z Piątkowic.  - A  pierwszy robiłem to w wieku 15 lat.  Nie to co teraz, gdy młodzi olewają kosę, bo mają kombajny.

Umiejętnościami tradycyjnego żniwowania może się też pochwalić Maria Didyk z Puszyny koło Korfantowa:

- Lubię pracować, jestem pra­coholiczką w gospodarstwie - mówi o sobie pani Maria. - Teraz już nie muszę ciężko pracować, ale szukam wszędzie pracy nawet u sąsiadów. Mam to po ojcu, który był bardzo pracowitym człowiekiem.

Przed uczestnikami konkursu Złota Kosa, czyli Turniej Żni­wowania Metodami Tradycyjnymi  stanęły cztery konkurencje: żęcie sierpem, koszenie kosą, klepanie kosy i młócenie cepem.

- To już kolejna edycja naszego konkursu i mamy coraz więcej uczestników - podkreśla Jerzy Rosiń­ski, sekretarz gminy Łam­binowic. -  Pomimo dużej konkurencji pod względem imprez w regionie mamy sporo chętnych, którzy chcą się przyjrzeć temu, jak dawniej wyglądały żniwa. Impreza z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Atrakcją tegorocznych zawodów był udział ekipy z Ukrainy, której serdecznie życzyliśmy zwycięstwa.

Konkurs składał się z czterech konkurencji: żęcia sierpem, koszenia kosą, klepania kosy i młócenia cepem

 

W trakcie zawodów z „wizytą gospodarską” pojawił się starosta nyski Czesław Biłobran z obstawą - wicestarostą Piotrem Woźniakiem i dyrektorem nyskiego szpitala Norbertem Krajczym.

Starosta, który najwyraźniej poczuł mocny pociąg do pracy na roli,  na chwilę zakasał rękawy i dołączył do innych zawodników:

- Z koszeniem u mnie już ciężko, bo minęły lata, kiedy pomagałem dziadkowi - przyznaje starosta Czesław Biłobran. – Oczywiście, wtedy kosiło się kosą, wiązało powrósła i snopki układało się w stogi. Te czasy minęły, ale jeszcze to pamiętam. Chyba cztery lata temu stanąłem tutaj w szranki z zawodowcami i zająłem przed­ostatnie miejsce…

Starosta już zaproponował wójtowi Łambinowic, aby w  przyszłym roku stanął w szranki, wspólnie z Biło­branem i marszałkiem Antonim Konopką.

- Jeszcze w domu kosa po  dziadku powinna gdzieś być. Będę miał czym poćwiczyć - śmieje się starosta.

Oprócz prac był też czas na żniwną zabawę przy muzyce zespołu. W Piątkowicach odbyła się również prezentacja strojów ludowych oraz wystawa sprzętu rolniczego. Swoje produkty wystawili także twórcy ludowi.

Wyniki konkursu Złoty Kłos:

 

Żęcie sierpem:

I miejsce Zbigniew Sypień z Niwnicy; II miejsce  Maria Hewczuk, Skałat na Ukrainie; III miejsce Maria Didyk, Korfantów

 

 Koszenie kosą:

I miejsce zajęła drużyna z Domaszkowic w składzie: Marian Butor, Ewa Wysk i Helena Lutecka; II miejsce Andrzej Wajs, Jadwiga Sobek, Maria Jambor z Sowina; III miejsce Jan Frydrych, Dorota Sulikowska, Barbara Frydrych z Korfantowa.

 

Młócenie cepem:

I miejsce zajęli Ukraińcy z miejscowości Skałat: Igor Szubiak i Jarosław Kozłowski; II miejsce Franciszek Marekwica, Mieczysław Bury z Jasienicy k. Bielska;  III miejsce Katarzyna Włodarczyk, Piotr Gabryel z Jasienicy Dolnej.

 

Klepanie kosy:

I miejsce Marian Butor z Domaszkowic; II miejsce Tomasz Lewandowski z Malerzowic Wielkich; III miejsce Stanisław Majchrzak z Drogoszowa.         

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska