Do wypadku doszło około 17.00 na ul. Malińskiej w Gogolinie. Mimo doszczętnie skasowanego samochodu, kierowca i pasażer wyszli z wraku o własnych siłach.
- Sprawca ukarany został 500-złotowym mandatem za spowodowanie kolizji drogowej - mówi asp. Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji. - Honda w trakcie wypadku miała otwarty dach. To cud, że nikomu nic się nie stało - dodaje.
Karetka zabrała kierowcę do szpitala z podejrzeniem złamania ręki i ogólnymi potłuczeniami. Pasażerowi nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?