Do wypadku doszło w niedzielę (23 maja) rano na drodze między Kozłowicami a Jamami w gminie Gorzów Śląski.
Na zakręcie kierowca skody octavii stracił panowanie nad kierownicą, wypadł z jezdni, zjechał do rowu, uderzył w słupki ogrodzenia, samochód się odbił i wrócił z powrotem na jezdnię.
Samochodem podróżowały trzy osoby: dwaj mężczyźni i kobieta. W wyniku wypadku odnieśli oni obrażenia i trafili do szpitala powiatowego w Oleśnie.
- Kierowca skody octavii z nieustalonej przyczyny zjechał na pobocze i uderzył w ogrodzenie wybiegu dla zwierząt. Policjanci na miejscu zrobili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady. Wszczęte zostało dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczyny tego wypadku - informuje st. asp. Stanisław Filak z komendy policji w Oleśnie.
Do wyjaśnienia będzie dużo, bo nie wiadomo nawet, kto kierował samochodem.
- Na tę chwilę nie wiemy, kto prowadził. Zostanie to ustalone w trakcie dochodzenia - potwierdza st. asp. Stanisław Filak.
W związku z tym, że aucie były trzy osoby, a wypadek spowodował „nieustalony kierowca", nie wiadomo także, czy kierowca był trzeźwy.
- Na miejscu od uczestników tego wypadku została pobrana krew do badania na zawartość alkoholu oraz środków odurzających i substancji psychotropowych - mówi st. asp. Stanisław Filak.
Rozbitym w wypadku samochodem jechali dwaj mężczyźni w wieku 34 i 32 lat oraz kobieta w wieku 29 lat. Wszyscy są poszkodowani, nie wiadomo natomiast, kto jest sprawcą wypadku. Wszyscy troje trafili do szpitala z obrażeniami, jednak obrażenia te okazały się na tyle niegroźne, że wyszli ze szpitala na własne żądanie.
- Będziemy ustalać, kto był kierowcą i czy był pod wpływem alkoholu lub narkotyków - mówi Krzysztof Grajcar, szef prokuratury rejonowej w Oleśnie. - W zależności od obrażeń uczestników tego zdarzenia zależy, czy zostanie zakwalifikowane jako wypadek czy kolizja.
O niedzielnym rozbiciu samochodu na drodze między Kozłowicami a Jamami jest głośno w Oleśnie, ponieważ skodą podróżowali znani mieszkańcy Olesna: syn lokalnego polityka oraz syn miejscowego przedsiębiorcy.
Strażacy informują, że przyczyną zdarzenia była najprawdopodobniej nadmierna prędkość, która spowodowała, że skoda octavia wypadła z drogi na łuki, ścięła kilka słupków ogrodzeniowych a następnie uderzyła w wystający pień drzewa.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?