Wypowiedzieli wojnę dilerom narkotyków

Mario/360opole.pl
22 lutego tego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i Komendy Wojewódzkiej Policji przy wsparciu opolskiego oddziału antyterrorystycznego zatrzymani trzech mężczyzn, podejrzewanych o udział w handlu narkotykami na dużą skalę.
22 lutego tego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i Komendy Wojewódzkiej Policji przy wsparciu opolskiego oddziału antyterrorystycznego zatrzymani trzech mężczyzn, podejrzewanych o udział w handlu narkotykami na dużą skalę. Mario/360opole.pl
Prokurator może odstąpić od ścigania za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków. Surowsze będą natomiast kary za posiadanie lub sprzedaż znacznej ilości środków odurzających. Grozi za to nawet 12 lat więzienia.

Według nowego prawa, które obowiązuje od minionego piątku, w pewnych okolicznościach prokurator, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa, będzie mógł (ale nie musiał) odstąpić od ścigania za posiadanie narkotyków.

- Chodzi o przypadki, gdy zatrzymana osoba ma przy sobie ich niewielką ilość, przeznacza je na własny użytek, a szkodliwość społeczna tego czynu jest niska - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Prokurator Sieradzka zaznacza jednak, że prawo nie precyzuje, ile to jest “niewielka ilość" narkotyku.

- Wszystko zależy od konkretnej sprawy - dodaje. - O tym decyduje już prokurator lub sąd.

Prokuratura będzie mogła też zawiesić postępowanie karne, jeśli zatrzymany z narkotykami przyzna się, że jest uzależniony od nich, lub taka okoliczność ujawni się podczas śledztwa. Wówczas sprawa trafi do biegłego, który wyda opinię, czy tak jest naprawdę. Jeśli to się potwierdzi, osoba taka trafi na leczenie i kurs z profilaktyki antynarkotykowej. Jest tylko jedno ale.

- Kara grożąca za popełnione przestępstwo nie może być wyższa niż do pięciu lat więzienia - zaznacza Lidia Sieradzka.

Nowelizacja przepisów przewiduje również, że jeżeli będą zachodzić wątpliwości, czy sprawca jest osobą uzależnioną, prokurator wyda polecenie zebrania informacji przez specjalistę terapii uzależnień na temat używania przez zatrzymanego środków odurzających.

A co o nowelizacji prawa sądzą fachowcy, którzy zajmują się pomocą uzależnionym?
- Zawsze byłam zdania, że nie powinno się ich karać tylko leczyć, a nowe prawo to im niemalże gwarantuje- mówi - Mieczysława Kwolek-Pawełczak - prezes Stowarzyszenie na rzecz Ludzi Uzależnionych “To Człowiek" w Opolu. - Postawienie chorej osoby przed sądem mija się z celem. Uzależnionemu trzeba przede wszystkim pomóc wyjść z nałogu, a tego sankcjami karnymi nie osiągniemy.

Natomiast nowe prawo daje narzędzia do surowszego niż do tej pory karania dilerów narkotykowych.

- Podniesiona została maksymalna kara za posiadanie i wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających - mówi Lidia Sieradzka.

Za wprowadzenie do obrotu znacznej ilości narkotyków grozi od wczoraj do dwunastu lat więzienia. Wcześniej było to o dwa lata mniej. Z kolei za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi teraz do dziesięciu lat więzienia. Wcześniej było to również o dwa lata mniej.

Jak wynika z policyjnych statystyk w ostatnich latach wrasta liczba osób zatrzymywanych za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków. W 2009 roku było na Opolszczyźnie stwierdzonych 439 takich przestępstw, w 2010 roku - 516.

- Natomiast tylko od stycznia do listopada tego roku 578 - mówi nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Trochę lepiej jest w przypadku przestępstw związanych z tzw. znaczą ilością narkotyków. W 2009 roku ujawniono 25 takich czynów, w 2010 roku - 50, a od stycznia do listopada 2011 toku - 33.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska