Wyszywanie bardzo uspokaja

Redakcja
Pani Janina najchętniej wyszywa krajobrazy.
Pani Janina najchętniej wyszywa krajobrazy.
Janina Biernat z Ujeźdźca pod Paczkowem wyszywa wzory na płótnie.

Dwa lata temu zgłosiła się we wsi na kurs wyszywania. Od tej pory spod jej ręki wyszło kilkanaście prac. - Było i pole słoneczników, i lecące żurawie jak z obrazu Chełmońskiego. Teraz są krajobrazy - opowiada pani Janina. Na ścianie w jej pokoju wisi jeszcze dama z białą ażurową parasolką.

Wyszywa w wolnym czasie. Mówi, że to bardzo uspokaja. Nie korzysta z gotowych wzorów, bo są za drogie. Kupuje zeszyty z rysunkami do wyszywania i sama przenosi kontury na specjalnie dziurkowane płótno. Potem oprawia je w ramy. Na jej prace skusili się już bliżsi i dalsi znajomi. Kilka pojechało do Niemiec. Ostatnio chcieli je kupić Hiszpanie. - W hurtowych ilościach, dlatego ze współpracy nic nie wyszło, bo nie dałabym rady sama tyle zrobić - tłumaczy pani Janina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska