Z dziećmi po mrozie. Ciężka sytuacja w kozielskim szpitalu

fot. Daniel Polak
Czwartek godzina 11.00, na dworze trzaska 10-stopniowy mróz. Pielęgniarka niesie dziecko na badania z budynku pediatrii do głównego pawilonu kozielskiego szpitala. Niektóre maluszki transportowane są tak pomimo wysokiej gorączki.
Czwartek godzina 11.00, na dworze trzaska 10-stopniowy mróz. Pielęgniarka niesie dziecko na badania z budynku pediatrii do głównego pawilonu kozielskiego szpitala. Niektóre maluszki transportowane są tak pomimo wysokiej gorączki. fot. Daniel Polak
Pielęgniarki z kozielskiego szpitala codziennie biegają z chorymi dziećmi po dworze, nawet przy 20-stopniowym mrozie. Bo to jedyny sposób, by przetransportować maluchy na badania.

Dramat - tak o warunkach panujących na kozielskiej pediatrii mówi Halina Tarasek, mama 3-letniego Piotrusia. - Mojego syna trzeba było nosić na rękach po dworze, chociaż miał 40 stopni gorączki. To się po prostu nie mieści w głowie.

Budynek oddziału dziecięcego jest oddalony od głównego pawilonu szpitala o 200 metrów. Tylko tam mogą być przeprowadzane wszystkie ważniejsze badania i konsultacje.

- U siebie mamy jedynie aparat do USG. Cała reszta, m. in. rentgen i laboratorium jest w głównym budynku - tłumaczy Danuta Gmyrek, ordynator oddziału dziecięcego.

Nie tylko konieczność biegania z dziećmi pomiędzy budynkami denerwuje rodziców.

- Sale są bardzo ciasne. Mam wrażenie, jakbym siedziała w celi więziennej - mówi pani Krystyna, która niedawno opuściła kozielską pediatrię i modli się, by więcej tam nie wrócić.

Zdarza się, że w sali o powierzchni 8 metrów kwadratowych przebywa trójka dzieci wraz z mamami. Żeby choć na chwilę zmrużyć oczy, kobiety rozkładają materace pod łóżkiem dziecka.

O ciężkiej sytuacji w kozielskim szpitalu czytaj w piątkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska