Pod koniec ubiegłego roku znacznie podrożały niektóre leki, w tym insulina, niezbędna dla osób z podwyższonym poziomem cukru. Przeciętnie pan Franciszek za pięć ampułek, które wystarczają na miesiąc, płacił 2,50. Teraz cena ich wynosi prawie 20 zł.
- Na razie mam jeszcze leki po starych cenach, bo pani doktor, wiedząc o podwyżce, wypisała mi recepty na zapas - mówi Franciszek Skrzypczyk. - Starczą do połowy stycznia. Później przyjdzie mi płacić więcej.
Oprócz insuliny chorzy muszą brać inne leki i codziennie specjalnymi paskami sprawdzać poziom cukru we krwi. Skrzypczyk musi brać tabletki na rozcieńczenie krwi, rozszerzenie żył, polepszenie wzroku i nadciśnienie. Miesięcznie zostawia w aptece około 200 zł.
- Jeśli wziąć pod uwagę opłaty za wszystkie lekarstwa, taka podwyżka insuliny bardzo bije po kieszeni - podkreśla Skrzypczyk. - Ja jestem na rencie, więc na szczęście będzie z czego płacić. Nieraz jednak byłem świadkiem, jak starsza osoba w aptece pytała nie o to, czy dane lekarstwo jest, ale ile kosztuje. Co tacy ludzie mają robić?
- Rezygnuję z innych lekarstw na rzecz insuliny - z żalem przyznaje mieszkanka Strzelec, nie chce podać swojego nazwiska. - Żyję z niewielkiej renty, od kilkunastu lat bez męża. Jak opłacić mieszkanie? Jak zapłacić za wszystkie lekarstwa? Mnóstwo razy się zdarza, że biorę recepty i ich nie wykupuję. Można się starać o dofinansowanie z opieki społecznej, ale dają bardzo mało. Gdzie nie spojrzeć, nie ma pieniędzy...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
