Zabytkowe cmentarzysko w Przedmościu. 40 lat kłopotów

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- Pole leży odłogiem, ponieważ nie można tu wjechać sprzętem rolniczym - mówi Violetta Pawlik. Pod ziemią jest liczące 2500 lat cmentarzysko łużyckie, którym nikt się jednak nie interesuje
- Pole leży odłogiem, ponieważ nie można tu wjechać sprzętem rolniczym - mówi Violetta Pawlik. Pod ziemią jest liczące 2500 lat cmentarzysko łużyckie, którym nikt się jednak nie interesuje Mirosław Dragon
W wiosce koło Praszki odkryto cmentarzysko łużyckie. Tyle że odkryto je już 40 lat temu, a do dzisiaj nie pojawił się tutaj żaden archeolog.

Violetta Pawlik z Przedmościa ma na polu skarb. Skarb archeologiczny. Badacze odkryli, że jej pole nad rzeką Prosną skrywa pod warstwą ziemi cmentarzysko łużyckie z V-VI wieku przed naszą erą.

Pole z cmentarzyskiem wpisano jako dobro kultury do rejestru zabytków.

- Tylko że tę decyzję wydano 19 października 1971 roku, a od tego czasu nie zjawił się żaden archeolog, dostaliśmy tyko pismo, że niczego na polu nie można ruszać - mówi Violetta Pawlik.

1,70 hektara pola leży zatem odłogiem.
- Nie mogę orać tego pola, nie mogę także dostać dotacji unijnej - skarży się Violetta Pawlik.
Najchętniej sprzedałaby ten grunt. Ale żaden rolnik nie kupi pola, którego nie można orać.


- Pole można uprawiać, ale tylko... teoretycznie. Dlaczego?
- Dlaczego właścicielce pola nie opłaca się starać o zwolnienie od podatku rolnego?
- Czy pole z cmentarzyskiem nie może odkupić urząd?
Czytaj więcej w środę (6 lipca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska