Zaczyna się awantura o krzyż żelazny na pomniku w Gosławicach

Artur  Janowski
Artur Janowski
Tak ma wyglądać odbudowany pomnik w Gosławicach.
Tak ma wyglądać odbudowany pomnik w Gosławicach.
Odbudowa niemieckiego pomnika w Gosławicach budzi emocje. Jeśli radni nie unieważnią uchwały w tej sprawie, to zajmie się nią prokuratura.

Odtworzenie pomnika poległych w I wojnie światowej to pomysł mieszkańców Gosławic. W marcu radni dali zielone światło tej inicjatywie. Wydawało się, że pomnik, o który gosławiczanie zabiegali od wielu lat, stanie jeszcze w tym roku.

Tymczasem na czwartkowej sesji radni zajmą się wezwaniem do uchylenia uchwały o budowie pomnika. Wnioskują o to organizacje Związek Górnośląski, Rodzina Rodła, Stronnictwo Obywatelskie, a także - w osobnym piśmie - Liga Polskich Rodzin.

- Takie wezwania to zazwyczaj zapowiedź skierowania sprawy do sądu - przyznaje Donata Gajewska, naczelnik biura rady w urzędzie miasta.

Prawnik Alicja Nabzyk-Kaczmarek ze Związku Górnośląskiego przypomina, że na pomniku zaplanowano odtworzenie krzyża żelaznego. - To niedopuszczalne - przekonuje prawniczka. - Główna Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wydała jednoznaczną wykładnię: na odtwarzanych, poniemieckich pomnikach nie może być krzyża żelaznego. Wprawdzie odznaczenie powstało na długo przed II wojną światową, ale dziś kojarzy się jednoznacznie z czasami hitlerowskimi.

Szkopuł w tym, że Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wydał pozytywną opinię co do kształtu pomnika. Zgodził się także na inskrypcję zaczynającą się od słów: "Bohaterom...", a to kolejny punkt sporny.
- To nie byli żadni bohaterowie, ale ofiary - twierdzi Nabzdyk-Kaczmarek. - Ci ludzie nie z własnej woli ginęli w okopach. Bohaterami to zrobiono ich, gdy pomnik stawiano w 1933 roku. Tyle, że wtedy w Niemczech rządził Hitler i na siłę zaczęto gloryfikować militaryzm. Radni, podejmując uchwałę, powinni to wziąć pod uwagę - puentuje.

Protest wobec pomnika podzielił radnych. Na komisji infrastruktury, która już się nim zajmowała, padł remis 4 głosy za, 4 przeciwne.

W ocenie Arkadiusza Wiśniewskiego, radnego Platformy uchwała o pomniku nie powinna być podjęta.

- To nie są moi bohaterowie, nie widzę powodu, aby wskrzeszać ich pomnik - ocenia Wiśniewski.

W czwartek radni będą musieli podjąć decyzję, co zrobią z protestem. Jeśli nie uchylą uchwały najprawdopodobniej zajmie się tym prokuratura na wniosek Związku Górnośląskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska